Znaleziona z maskopatolem
Po zejściu ze szczytu, jedząc zupkę w schronisku sprawdziliśmy, czy w okolicy są kesze. Trochę potuptaliśmy i w końcu wpadł nam w oko. Trzeba się troszkę poświęcić, aby podjąć
Koniecznie potrzebne nowe pudełko, ponieważ obecne jest pęknięte i powstała spora dziura. Fajnie na takiej wyprawie podjąć jeszcze kesza, dzięki!