Wpisy do logu TAJ NIE / JAW NIE 117x 10x 4x
2015-06-29 17:00 Dombie (1928) - Znaleziona
Dziś zaraz po pracy przebieram się szybko w normalne ciuszki i ruszam w teren z mocnym postanowieniem, że dzisiejszy dzień przyniesie mi radykalne przełamanie jeśli chodzi o moje kesze w Gdańsku. Plan jest bardzo ambitny - chcę odwiedzić całą ścieżkę Rozdroża wolności. Zważywszy na to, że w trakcie mojej zeszłorocznej bytności w Gdańsku odbiłem się od pięciu, czy sześciu keszy z tej ścieżki, które wtedy jeszcze ścieżki nie tworzyły, wydaje się, ze jest to plan nie z tej planety. Tyle, że wtedy po pierwsze, odwiedziłem Park Reagana kiedy już się zrobiło ciemno, po drugie - miałem w swoim dorobku jakieś 250 keszy mniej, a po trzecie - miałem znacznie bardziej prymitywny sprzęt namierzający. Zbliżając się do wielkiego stempla i widząc, jak na niebie zza chmur wychodzi w końcu słoneczko, pomyślałem sobie, że to dobry znak i że jeśli z tym keszem pójdzie mi dobrze, to następne też odnajdę...
I oto już jestem na miejscu. Drżącymi rękoma wyciągam potrzebny sprzęt i zaczynam szukać. Szukam zarówno tej współrzędnej na N, jak i tej drugiej - na E. Szukam i szukam... Mija tak z sześć chwil szukania. I nic. Postanawiam więc szukać... hmmm... nazwijmy to - dokładniej. I nagle - zupełnie przypadkowo - dostrzegam to, co trzeba. I to bez sprzętu dodatkowego! Po chwili mam już, co trzeba i wędruję do etapu drugiego i jednocześnie finału! Ostatecznie - sprzęt się jednak trochę przydał - bez niego nie dałoby się odczytać całości...
Na miejscu zaczyna się od nowa. Rozglądam się... rozglądam... I tak przez jakieś siedem chwil... A potem zupełnie przypadkowo moje oczy rejestrują co trzeba, a moja szczęka ląduje u stóp... Teraz już wiem, że wtedy, w zeszłym roku miałem szanse na poziomie bliskim zera procent . I już wiem, że to będzie dobry dzień!
Dzięki za tego kesza! Jest znakomity!