Wpisy do logu GDKJ GATUNEK:SOSNA POSPOLITA 67x 0x 0x
2015-06-17 15:11 A walon (2768) - Znaleziona
#24 (47)
Siedzę sobie w młodniku i suszę logbooka, wszystko porozkładane, a tu nagle nadjeżdża samochód (jestem w środku lasu) i zatrzymuję się na krzyżówce. Widzę piąte przez dziesiąte, słyszę podniesione głosy; krążą, kręcą się dookoła; jeden jakieś plany w ręce trzyma. Czegoś szukają. Chyba im świadek niepotrzebny.
I w końcu mnie dostrzegli, jak to Leśnicy, wszystko w lesie wypatrzą. Wyszedłem na drogę by mnie z keszem nie nakryli i ... zaczęła się dłuuuuuuuuuuuuga rozmowa. Jakoś ciągle nie mogę się przyzwyczaić, że dziś Leśnicy ma ją dużo czasu dla tych, którzy niegdyś byli w lesie często niemile widziani.
A potem pojawił się Ktoś tu znany, bo Leśnicy się z nim przywitali, a z nim jeszcze kilka osób towarzyszących. Zaczęła się druga dłuuuuuuuuuuuuga rozmowa. Ten Ktoś po wielu latach wrócił do Polski i szuka wspomnień. A kiedy kiedyś po wojnie wprowadzał się tu w okolicy do poniemieckiego domu, był tam stary wielki niemiecki atlas. Ocalał do dziś i teraz jest gdzieś w Polsce. I otrzymałem obietnicę, że ten Ktoś sprawdzi, jak za Niemca nazywała się ta skałka z krzyżem, która jest niedaleko.
Taki duży las, a tak łatwo spotkać ludzi, z którymi by można godzinami gadać. A logbook w tym czasie wysechł na słoneczku na suchy wiór. Źle się czyta opis, w którym brak spacji po kropkach i przecinkach - wszystko się zlewa. A miejsce z keszem, jak miejsce - może nic szczególnego, ale kesz magnetyczny - to było intrygujące.
Przyznam, że zapomniałem o sośnie i nawet nie wiem, czy tam jakaś jeszcze rośnie.
Dzięki TFTC.