2015-06-13 16:37 eots (637) - Znaleziona
Skrzynka niemalże na końcu świata. Jechałem rowerem z Mikolina. Na początku droga w miarę porządku. Jak się betonowe płyty skończyły, to sobie źle pomyślałem o tych ludziach co zrobili wspaniałą "nawierzchnię", która się ukazała przede mną. Na drodze grube cegły wymieszane ze śmieciami. Jak się skończyła ta atrakcja to się zaczęło błoto. Potem coraz większa roślinność, aż w końcu musiałem sobie sam zrobić drogę przez pole pokrzyw. Przy jazie poszło w miarę sprawnie, a lornetek żadnych nie widziałem. Muszę przyznać, że to jeden z najbardziej wyczerpujących keszy, jeśli chodzi o drogę dotarcia, do których się ostatnio wybierałem. Dziękuję za skrzynkę.