Znaleziona wczesnym rankiem po noclegu w namiocie obok pobliskiego strumienia. Znaleźliśmy to miejsce wieczorem tylko dzięki tej skrzynce, inaczej byśmy się tu nie zatrzymali. Fajna sprawa tak spać kilkadziesiąt metrów od ukraińskiej granicy. Na szczęście odpowiednie służby nas nie namierzyły. Rano tylko strażnik BPN był troszkę zaskoczony biwakiem w tym miejscu i z uśmiechem zasugerował, że chyba lepiej będzie jak przeniesiemy się trochę dalej od granicy. Pozdrowienia dla bardzo miłego strażnika i WIELKIE DZIĘKI dla autora kesza