Copacabana pełnym ryjem
6 kwietnia, raz śnieg - raz słońce usiłujące się przebić przez chmury. My w zimowym odzieniu i czapkach na głowie. Młodzieniaszek biegający w krótkich spodenkach po czym rozbierający się na plaży i dający nurka do stawu - widok bezcenny i pełen szacunek. :)