Wpisy do logu The Four Horsemen 26x 1x 0x
2015-03-31 18:00 Silent A (2800) - Znaleziona
Powiadomienie o skrzynce przyszło dosyć późno więc jakoś nie chciało mi się jechać. Później nie było po co ale wpisałem tą skrzynkę na dzisiaj i w końcu pojechałem. Pogoda dzisiaj bardzo dziwna, gdy ruszałem spod domu ciemna chmura i pada deszcz ale jednocześnie z boku ostre słońce świeci. Na koordach nie ma chmur i deszczu, ładne słoneczko... w drodze powrotnej zaliczyłem jeszcze chmurę, deszcz, słońce, piękną tęczę, wichurę i powalone gałęzie na drodze... a to wszystko na odcinku kilku kilometrów.
No ale do rzeczy, wcześniej rozpoznałem lekko teren więc wiedziałem gdzie stanąć i gdzie sięgnąć - zaparkowałem prawie na koordach, prawie bo stał tam jakiś tubylczy samochód. Nawet trafiłem na dobry moment bo były konie... tylko mały błąd systemu i zamiast czterech było pięć, no ale nastrój był. Lecę gdzie trzeba i... kurka do narzędzia trzeba narzędzie... długopis się przydał. Narzędzie ? hm, widziałem już takie ale tu sie tego nie spodziewałem - rozjaśniło to trochę co będzie dalej. No to na ryby, eee to znaczy na drugi etap. Wklepuje koordy do telefonu a tu miaaaauuu... co to ? koń ? jakiś niewyrośnięty... tubylczy kot przyszedł się przywitać, nawet kilka metrów mnie śledził.
Na drugim etapie od razu domyśliłem się co trzeba zrobić - raz dwa i skrzynkę mam w rękach, tylko hm... jak to otworzyć ? to się jakoś rozkręca ? trzeba się przypatrzeć aby wypatrzeć gdzie góra a gdzie dół, wróć - gdzie wejście a gdzie nie.
W środku certy, ooo stf mój he he he. Dalej to już prosto - odłożyć, odnieść narzędzie i do domu. Gdy zrobi się cieplej będzie to przyjemna skrzynka na rower - oczywiście przy dojeździe przez pola a nie asfaltem.