Niedaleko jest sklep. W sklepie worki na śmiecie. Oraz papierowe
ręczniki idealnie wspomagające proces suszenia skrzynki. No to
najpierw sklep, później spacer, pełny remont i gotowe. Ale
pewnie po zimie i tak może być mokro. No i fantów trzeba trochę
dorzucić, bo większość tego co tam było z pożytkiem dla
skrzynki wyrzuciliśmy.