Dziś mnie skleroza nie opuszczała przez cały dzień najpierw zostawiłem łopatkę jak przed godziną zakopywałem skarb, pózniej po dojechaniu na odleglość 500m. poszedłem grzebać rękami w Wiklinowej Kępie jak się uporałem i dokonałem wpisu to po przyjściu do samochodu zorientowałem się, że tym razem zostawiłem kujkę,tak mnie to zgniewało, że samochodem pojechałem do samego drzewa pod którym była ukryty geocach i trochę kępy zabrałem na podwoziu do domu. Nie zachęcam do naśladowania, dojazd na samo miejsce osobowym nie możliwy, terenowym też trzeba uważać ze względu na miejscowe podtopienia.
Obrazki do tego wpisu:Przy okazji okazało się,że mam rogi Widok na drugą stronę rzeki