2008-01-26 00:00
belleme
(272)
- Znaleziona
Skrzynka jest stanowczo na lewym brzegu, a ja nie spojrzałem na mapę i dotarliśmy na prawy brzeg rzeki - ale za to dokładnie na wprost miejsca ukrycia. Najbliższy most jest parę km stąd, chyba nie będziemy nadkładać tyle drogi. Oczywiście nie wycofamy się bez dotarcia do celu! Trochę poniżej skrzynki w poprzek rzeki leży pień zwalonego drzewa - może tędy da się pokonać rzekę? Brzegi są błotniste i śliskie, a drzewo cienkie, ale może wytrzyma. Po pierwszych krokach pień lekko się ugiął, w połowie szerokości rzeki chyba nieco się obrócił, a dwa kroki dalej poślizgnąłem się i sprawdziłem głębokość rzeki (jest prawie do pasa). Z powrotem znalazłem lepsze miejsce do forsowania rzeki w bród - woda tylko do kolan. Nie ma jak styczniowe kąpiele w rzece. Ale skrzynka została znaleziona i złupiona! Kasia dzielnie dopingowała mnie z drugiego brzegu. Miały być tego dnia jeszcze następne poszukiwania, ale zrezygnowaliśmy. Czyżby brak hartu ducha?