2009-11-03 00:00 aniakalyna (143) - Znaleziona
Jakieś dziwne to lotnisko było :))
Zupełnie zgadzam się, co do tego, że podejście nie było najłatwiejsze...te przymarzające liście nie chciały jakoś z nami współpracować i utrudniały dotarcie do celu...nieżyczliwe jakieśAle w takiej silnej ekipie te niesprzyjajace okoliczności nie miały znaczenia i cel został osiągnięty...
Bez wymiany, dzięki, pozdrawiam
Anka
P.S. Wielkie dzięki za zaproszenie na nocne keszowanie.