Logs Cmentarz Ewangelicki w Zofiówce
91x
2x
4x
2x Galerij
2014-07-03 18:51
morrison-1986
(
2497)
- Gevonden
Ostatnia (przynajmniej w terenie) dzisiejszego dnia.
Troszkę zeszło... Dłużej niż powinno w każdym bądź razie.
Pierw kordy. Ale widzę, że nie tylko my mieliśmy kłopot. Dalej poszukiwania zdjęcia ze spojlera. Całe szczęście poszło sprawnie. A dalej poszukiwania kesza... No tutaj były schody. Kto mnie zna lub keszował ze mną wie, że w las (z resztą do miasta też)nie ruszam się bez mojego towarzysza. Towarzysz ma około 35 centymetrów (nie świntuchy, to nie to o czym myślicie!), jest twardy, czarny i ostry. Mój messer pełni generalnie rolę kłujki ale jakbym chciał ściąć nim drzewo to raczej nie stanowiłoby to problemu;). Ale do czego zmierzam? Zmierzam do tego, że pierwszy raz trzymając go w ręku miałem z każdym wbiciem go w ziemię coraz większe wątpliwości. I słusznie... Opis bardzo dokładnie mówi gdzie, co i jak. A wyrzuty sumienia (takie nie duże ale są) mam do teraz...
Sposób ukrycia ciutkę (nawet jak na mnie), ech... brakuje mi słowa... dyskusyjny? Kontrowersyjny (choć to może ciut za mocne słowo). Ale tak czy inaczej miałem mieszane uczucia:/...
Dzięki!
A tak w ogóle to myślę, że ten cmentarz i stan w jakim się znajduje najlepiej może odzwierciedlić wiersz jaki znalazłem jakiś czas temu. Proszę bardzo:
Polska o nich zapomniała,
rozpłynęła się w oddali,
Czasem drżąca ręka starca świeczkę jeszcze tu zapali.
Porastają chwastem zgliszcza,
groby toną w bujnej trawie,
Jutro już nie będzie komu świeczki za Nich tu postawić.
Wiersz jest autorstwa Lecha Makowieckiego. Tak jakoś skojarzył mi się z tym cmentarzem. Ale prawda jest taka, że można go podpasować do 99% cmentarzy w okolicy Łodzi. Zapomnianych - nie opuszczonych...
Dzięki raz jeszcze.
