Podczas rodzinnej wyprawy rowerowej;) Łatwo nie było, komary nie pomagały, kesz przypłacony czarnymi rękami, a ukrycie okazało się być dość oczywiste. Nie zauważyliśmy mugola i zachowywaliśmy się dość nieostrożnie, ale na szczęście obyło się bez konsekwencji
Rower Maniak zabrany, wrzucona GeoATOMOWKA_8. Rezerwat pamiętam ze wczesnego dzieciństwa, dzięki za przywołanie wspomnień;)