skrzyneczki prawie napewno nie ma. wkładałem swe ręce we wszelkie strony(zresztą od strony obu pokoi z których był dostęp do dziury w ścianie) i nic... jeśli skrzynka była zapakowana w niebieski worek na śmieci "jan niezbędny" to jest pewność że jej nie ma bo pusty worek leżał sobie na niższym poziomie. ale nic to miałem okazję zobaczyć niesamowite zjawisko. maszynista "Spalinowej Manewrowej" opuścił swój pojazd gdy lokomotywa z podpiętym składem była w ruchu i biegnąc wyprzedził ją
dobiegł do zwrotnicy i ją przestawił po czym na powrót wskoczył do toczącej się lokomotywy... to było piękne! oczywiście ów dzielny chwat był jedyną osobą w lokomotywie i zastanawiałem się jak to by było gdyby się na śliskim przewrócił i pociąg by mu uciekł