Ha! DpS, jak pisze makos! Droga do celu była całkiem znośna, bo od przełęczy wiedzie tam coś na kształt szlaku (żółte kółeczka na drzewach + ślady ścieżki). Namiary na jaskinie "niebardzo" - pod wskazanymi współrzędnymi była skała, ale bez otworku. Dzień wcześniej widać ktoś też szukał tam jaskini, bo - palant - wpisał się markerem na skale. Za to w okolicy kesza piękne jaskinie, do jednej nawet weszliśmy, ale dało się pójść bezpiecznie ledwie kilka-naście metrów, dalej to już speleo...<br />
<br />
Kesza trochę przesuszyliśmy.<br />
<br />
IN: GK jeż, CD z jazzem. Out: whiskey wypita wieczorkiem za zdrowie założyciela.<br />
<br />
Dodatkowo "po wszystkim" mielismy jeszcze bonusowe szukanie - makos zgubił swoją zmodowaną latarkę, która po długim przeszukiwaniu okolicy znalazła się u niego w plecaku... <br />
<br />
Stamtąd spadaliśmy megakrzalem na przełaj w stronę "Ścieżka przyrodnicza Dwernik" - długo to zajęło, więc polecam cofnięcie się do przełęczy - wyjdzie szybciej ;)<br />
<br />
<br />
Reasumując rekomendacja za całość wycieczki: trzy skrzynki Wojtka w okolicy i ta jako zwieńczenie. Na prawdę warto się tam wybrać!<br />
<br />
Dziękujemy i pozdrawiamy!
Afbeeldingen in deze log: