Do stolycy myk pociągiem
Żeby nabić statystyki
Sześćdziesiąt kilometrów rowerem
A skrzynki nie tylko mikro i magnetyki
W logbookach błędnie i często od czapy
Nie raz i nie dwa wpisaliśmy daty
Rano spod Tobruka widzieliśmy stację
Z braku czasu jednak, se odpuściliśmy
Teraz na koniec mikro-dożynki nocne
W drodze powrotnej sobie zrobiliśmy
Za ciemno, lecz graffiti na-o-Koło są nam znane
Choć może są tu nowe, nie sfotografowane
Raz chyba nawet na stacji wsiadałem
A nieraz w kierunku Modlina tędy przejeżdżałem
Ostatnio edytowany 2014-01-05 10:31:50 przez użytkownika meteor2017 - w całości zmieniany 1 raz.