Znaleziona w zimowo-wiosennej słonecznej aurze razem z Gackkiem.
Skrzynka uznawana przez nas za jedną z tych obowiązkowych. Trochę się namęczyliśmy z dojściem, gdyż z racji tego, że mamy ładną wiosnę tej zimy, dno nie jest do końca suche i trzeba uważać gdzie się stąpa. Gackkowi o mało błoto nie zjadło gumowca
Krótka zabawa w Boba Budowniczego, postawienie prowizorycznego mostku i już jesteśmy na miejscu. Najlepiej podejmować od strony wschodniej.
Leci zielon
IN: Smerfokret