Zaraz, dwa tygodnie od założenia, a ja mam... STF?:)
Uwielbiam Błonia Mogilskie. Kojarzą mi się ze spacerami z dziecinstwa, oraz historiami w rodzaju opisanej w linku (korzystając z okazji polecam cały przeciekawy pamiętnik Hieronima Holstena, jest on dostępny online). Sama zakładałam parędziesiat metrów dalej kesz poświęcony średniowiecznej hucie srebra. Po jego rozwaleniu uznałam, że nie da się już w okolicy założyć nic, co nie rzuciłoby się w oczy lokalsom - jak widać niesłusznie;)
Dziś znalazłam bez problemu i trochę po omacku. Jeśli w środku była jakaś cyferka, będę musiała po nią wrócić;) Kiedy jednak wyciągałam łapę z keszem w celu odłożenia na miejsce, zza zarośli dały się słyszeć szybkie kroki, a potem agresywnie brzmiące ryki jakichś panów. Nie tracąc zimnej krwi pozapinałam co trzeba i spokojnie oddaliłam się bez oglądania. Nie dostałam w łeb, a kesz raczej na pewno nie został poddany cenzurze, zabrakło mi jednak odwagi, by kręcić się nadal po okolicy.
Do: plakietka
Z: żołnierzyk
Ostatnio edytowany 2013-12-11 17:56:53 przez użytkownika Haletha - w całości zmieniany 1 raz.