wracając z Karsiborza miałem jeszcze spory zapas czasu, więc pojechałem odwiedzić najemnika. Miejsce ukrycia zlokalizowane dosyć szybko, tylko ... domniemany schowek był pusty.
Już miałem odchodzić, gdy spojrzałem na ziemię i przypadkiem wśród liści zauważyłem kesza. Cały, suchy. Po zalogowaniu odłożony i umocowamy we właściwym miejscu. Pomysłowy keszyk - TFTC