Znaleziona w towarzystwie Gackka :)
Mój pierwszy multak. Trochę musieliśmy się nachodzić, droga dojazdowa po ostatnich opadach na tyle hardkorowa, że auto musieliśmy zostawić około 1,2km przed drugą wieżą. Na miejscu trochę się naszukaliśmy, ale warto było
Po powrocie do keszowozu okazało się, że kogoś swędziały ręce - wycieraczki i lusterka były poodginane, ale nie zraziło nas to - pojechaliśmy dalej