Już z pewnej odległości wiedzieliśmy, że idziemy w dobrym kierunku. Ale na miejscu zgryz - co z tym zrobić. W końcu zgadliśmy i moje zgrabne paluszki musiały wysupłać kesza z miejsca ukrycia
Fajny pomysł. Aż mi sie przypomniało jak się kobelitki robiyło na klopsztandze
Dzięki !