z początku mieliśmy problem ze znalezieniem wejścia a potem pomyliły się nam piętra.. i to tyle jeśli chodzi o trudności
szczególność pierwszego etapu dostrzegłem niestety dopiero, gdy przeczytałem co było do przeczytania i dałem do poczytania Dzyndzolinie... więc obyło się bez ataków paniki i wyzywania założycieli.. ;P
mulciak świetnie przygotowany i dopasowany do miejsca, a miejsce do scenariusza (krew ;P).
tylko finał mi jakoś nie pasował do reszty ;P
dzięki ;)