Ale się nagrzebałem! Już nawet dałem sobie spokój, bo mimo że było dosyć chłodno, to sporo ludzi się kręciło, ale po przejściu dookoła murów jeszcze postanowiłem wrócić i wtedy się udało
szkoda że taka mała, bo miejsce z potencjałem na większego kesza, w którym można by ukryć jakiegoś geokreta.