13:00 Dotarłem do miejsca oczywiście pieszo i z drugiej strony (od południa) niż należało - ja tak zwykle mam, że od kuchni :). Za to było piękne przejście ładnym lasem z prawdziwkami po drodze. Obrana przeze mnie droga z mapki topo w dwóch miejscach była wyraźnie zasłonięta gałęziami, jakby ktoś chciał, żeby ją ukryć przed światem. Gdy znalazłem się na miejscu, miałem piękny widok na loko ukrycia, tylko, że po drugiej stronie rzeczki zwanej niegdyś Czernicą, dzisiaj Głównienką. Jednak nieczego nie żałuję. Oczywiście dało sie przeskoczyć na drugi przeg bez większego problemu, choć przyznam - "przprawa ciekawa". Fotostory w załączeniu. Obawiałem się nieco Pana z opisu, bo ciągle byłem poniżej pozimu drogi i łatwo mógłby mnie sięgnąć
Skrzynka w idealnym stanie, wypakowana po brzegi, co nieco utrudniało ogarnięcie sytuacji stojąc na omszałym pniu. Dziekuję, trzeci raz pozdrawiam i rekomenduję
.
P.S. Historia miejsca -
link - ale, żeby zobaczyć zdjęcia, trzeba utworzyć konto.