Już myśleliśmy, że zginęła keszyna ale jak wsadziłem rękę po sam bark, kładąc się przy tym na mokrą ziemie, to ledwo, ledwo ją zdołałem chapnąć ale warto było.
W rekompensacie oczekujemy zdobycia ( przynajmniej jednego) przez Was naszego Złota dla zuchwałych