Kolejna Mszczonowska skrzyneczka na trasie znaleziona w towarzystwie Pen-y-Cat. No tak, te moje fobie
Postanowiłem jednak nie stawiać im czoła i pognałem czem prędzej pod koordynaty. A tu ZONK - w okolicy pusto, żadnej podpadającej miejscówki. Dobrze, że był fotospoiler. Dzięki.