Nie wiem dlaczego podchodziłam do tego kesza jak do jeża - chyba mnie trochę przerażał opis dotyczący zegarów słonecznych Obawiałam się, że samo zadanie będzie równie skomplikowane Okazało się, że zadanie było proste i przyjemne, spacer po okolicy również. Na dodatek wokół zegara rozbrzmiewa artystyczna instalacja dźwiękowa (zapewne tymczasowa). Autorowi dziękuje za pokazanie kolejnego "słonecznika" w Warszawie i wytłumaczenie jak to wszystko działa.