Hello,<br />
Dopiero spływ Wełną sprawił, że dotarłem do kesza. Wcześniej albo szybko mijaliśmy skręt na Jaracz, albo kesz był zawieszany. Dzisiaj jak dar z niebios - 40 metrów do celu ! Znaleziony z Jędrzejem180, Salcią i Armisem, który tak dokładnie zamaskował kesza, że następni sobie polatali
Pzdr, Wojtek