Mimo, że po sezonie girlandowymto spuchnięty na miejscu. Dzięki za certa do kolekcji.
Dziękuję za pokazanie, opis,  oraz skrzynkę.  Pozdrawiam Remol19

Znaleziono razem z Remol19 TFTC

Przyjemna skrzyneczka. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr. 

Wiele razy rowerowałem w okolicy ale pod sam komin dopiero dziś zwabił mnie ten świąteczny keszyk. Prezent na miejscu, pewnie poczeka do następnej wizyty "Spuchniętego"Dzięki!

Prezent znaleziony, już w niemal wiosennych okolicznościach????

Przyjemny spacer w bardziej wiosennej, niż zimowej aurze powiódł nas ścieżkami aż pod komin cegielni MIelochów. Dobrze, że nie szliśmy po ciemku, bo przy ścieżce czyhają na nieostrożnych "baseny" pełne lodowatej wody.

Skrzyneczka okazała się bardzo gustownym prezentem zawierającym nie mniej gustowne certyfikaty. Uzupełniliśmy ją o kilka gwiazdek i śnieżynek, wymieniliśmy też geokrety.

Dziękujemy za znakomite znalezisko. :-)

Zabraliśmy Gk "Donatello", pozostawiliśmy "Nieśmiertlelnych 2".

Zguba Mikołaja znaleziona:-). Dziękuję za okazję do przyjemnego spaceru i za kesza. Pozdrawiam:-).

Dzisiaj cisza i spokój, komin stoi niewzruszony i ukradkiem spogląda na podejmujących skrzynkę. Dziękuję i pozdrawiam.

Obawiałem się, że będzie trzeba w kominie szukać, na szczęście wywiało go nieco dalej... i dobrze. Nie taki spuchnięty jak się zapowiadało.

Pierwsza noworoczna skrzyneczka. Super wykonanie. Dzięki

31 grudnia 2023 14:22 Byliśmy z Z0fijką w okolicy na spotkaniu, więc wykorzystaliśmy ładna pogodę i ruszyliśmy na spacer. W drodze do skorzystaliśmy z jakiejś ścieżki dzików, powrót już bardziej cywilizowanie. Stanu komina po wizycie Mikołaja nie musieliśmy sprawdzać, prezent poturlał się w przyjaźniejsze miejsce.
Dzięki tamagoczi za skrzynkę

Wracając z Gniezna zajrzeliśmy tutaj w towarzystwie zdobywcy ftfa, w roli przenośnego GPSa. Stanęliśmy przy kominie, popatrzeliśmy w górę komina... 

I nie, nie daliśmy się nabrać, że trzeba wspiąć się na szczyt jak chciał nas wkręcić. Przecież wystarczy wejść od dołu i gdzieś na trasie spotkać spuchlaka. A bo to pierwszy raz włazimy do komina? Finalnie poszło na luzie, bez konieczności zakładania uprzęży.

Dziękujemy, znakomita zabawa i skrzynka.

Hello,

Znajome klimaty, można tu wchodzić nawet bez światła :)  Teren bardzo zarósł, "lasek" podrósł, nawet sporo zwierzaków przebiegało gdzieś tam w ciemnościach. Błotniście się zrobiło, co w sumie bez znaczenia - dojście jest bezproblemowe, o ile nie pójdzie się na azymut :)  Fajnie było znowu się tutaj przejść. Pzdr, Wojtek

komin to jednak doskonała konstrukcjaulubione ruinki  keszerskie super że św. Mikołaj raczył utknąć akurat tu i pozostawić jeden z prezentówprawda ,że zaczarowany ? - bo jeden dla wielu- schowany doskonale więc wielu keszerów jeszcze się nacieszy :)

wielkie dzięki super świąteczny  spacer a wraca się z dodatkowym apetytem 

STF! Kiedy leniwie otworzyłam oczy w środku nocy i ujrzałam, że powstała skrzynka blisko mojej dzielni, wiedziałam, że będzie to idealny pretekst do spaceru przed wigilijnym obżarstwem.Pogoda co prawda nie zachęcała do aktywności na świeżym powietrzu, ale słuchawki z ulubioną muzyką natchnęły pozytywnie i dzięki temu po prawie godzinnym dreptaniu dotarłam na kordy.Na miejscu cisza jak makiem zasiał, toteż mogłam ze spokojem cieszyć się leśnym prezentem. Dzięki za tę przyjemność. :-)

FTF. Gdy tylko rano się obudziłem i zobaczyłem, że do nowej skrzynki mam tylko 1km, od razu powstałem, i ruszyłem bardzo licząc na ftfa.  Oczywiście najpierw została przeczytana historia tego opasłego Mikołaja, co wywołało nie miar śmiechu i postanowienia noworoczne. Na kordy pędziłem, miejsce znajome, tu niedaleko jest arcy fajna Ofelia. Na miejscu zero problemów, od razu wytypowałem schowek, i jak się okazało słusznie. Przywitała mnie ładnie wykonana skrzynka, styl świąteczny, no i oczywiście pusty logbook. Dzięki za możliwość porannego spaceru, podobało się mega.