Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

4419936 2023-08-24 11:40 rekomendacja A walon (user activity2768) - Znaleziona

24 sierpnia 2023 11:30 Płóczki Górne - cmentarz, kaplica, pomnik i dzwonnica
Dojazd do cmentarz od południa, parkowanie na podwórku gospodarstwa nr 78, za zgodą właściciela, który został przewodnikiem do pomnika. Towarzyszyła nam jego wnuczka.

UWAGA:  nie podchodzić do samej dzwonnicy; jej dach runął w lipcu br. Ktoś na tym skorzystał, ktoś stracił - bez szczegółów, bo poznałem wersję tylko jednej strony.

Pomnik niemiecki odnowiony, jak spod igły. I nikt nie wie, kto to zrobił. Widziano we wsi obcą, młodą kobietę, ale czy sama mogła wypiaskować pomnik i pędzelkiem odnowić litery? Zapewnie zrobili to ludzie wspierani przez jakąś fundację niemiecką. Czemu w tajemnicy? Ostatnimi laty żona mojego przewodnika i inni członkowie lokalnego samorządu doprowadzili do uporządkowania terenu cmentarza, wywiezienia śmieci, wykoszenia zarośli i, przede wszystkim, uprzątnięcia szczątków ludzkich z rozbitych grobów. Gadu, gadu, a wnuczka zaczęła buszować i wyciągnęła zza pomnika... kesza??? Nie, tylko keszopodobny pojemnik; dziadek już musiał z nią wracać.

Ogromną nekropolia, budzącą wrażenie. Natknąłem się na dziwny grobowiec przykryty na płasko czterema płytami nowiutkiego lastryko, uszczelnionymi pianką montażową. Po powrocie zapytałem o to gospodarza. To w tym 'grobie' złożono szczątki ludzkie znalezione w rozbitych grobowcach. Przy okazji poznałem zupełnie inną wersję zniszczenia cmentarza w okresie PRL-u. W czasie melioracji i elektryfikacji wsi robotnicy w czasie wolnym zajmowali się 'pozyskiwaniem' z grobów funduszy za 'zajęcia kulturalno-czytelnicze', a mając dostęp do sprzętu budo**wlanego** - pozyskiwaniem kamienia na tenże sam cel. Mój gospodarz-przewodnik sprowadził się do wsi na emeryturze, w latach 90-tych; może tubylcy coś mu źle przekazali. Dziś jest eko-farmerem, posiada duże stado bydła, które cały rok spędzaja na pastwiskach, tylko krowy przed wycieleniem sprowadzane są do małej stajni - wszystko zgodnie z dobrostanem krów. Jeszcze spore stado gęsi, ale w 'zagrodzie' przy domu, bo jastrząb za często składa wizyty. Można by z nim siedzieć i gadać, ale córka go 'pogoniła', by pojechali do urzędu załatwiać jakieś dofinansowania z UE.
REKOMENDACJA, za wskazanie zaskakującego w formie i rozległości cmentarza, jego klimat oraz inspiracje do zapoznania się z jego historią bliższą i współczesną, w końcu - samego kesza, bezpiecznego, którego spoiler przerwał rozważania, jak wejść do grobowca za GPS'em.

Pozostaje na koniec pytanie: z czego wynikła potrzeba organizacji tak wielkiego cmentarza? Chyba nie sprowadzano zwłok zmarłych z Lwówka Śląskiego?
TFTC&CERT

Ostatnio edytowany 2023-12-31 11:29:56 przez użytkownika A walon - w całości zmieniany 1 raz.