Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Automatyczna archiwizacja - 9 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Bardzo bardzo przyjemny spacer po parku. Gdyby nie ta skrzynka chyba nigdy bym tych malowideł nie zauważyła, a to przecież coś naprawdę ładnego i nietuzinkowego.

Dziękuję za kesza :)

Będę musiał sie przespacerować po parku i sprawdzic obrazki.

To był bardzo miły spacer, chociaż nie powiem z niektórymi obrazkami było bardzo ciężko... Niektóre znajdowaliśmy w miejscach gdzie już przecież nie ma, żadnych obrazkówA prawda jest taka, że i tak wszystkich malowideł nie odnaleźliśmy z rogatym, ale w tym miejscu przyszła nam z pomocą matematyka i kombinatoryka stosowana ;>

Nazwa skrzynki to taka trochę samospełniająca się przepowiednia :> Prawie każdy znalazca dokłada trochę zielonego do galerii i ja też się nie wyłamię - za dobre półtorej godziny spaceru w przyjemnych okolicznościach parku praskiego i wytężania oczu (bez okularów, cholera) w poszukiwaniu malowidełek gwiazda się należy i jest. 

Wisienką na torcie jak dla mnie był sposób umieszczenia cyferek. Niby proste, a jakże miły akcent. Znaleziona z Wiewiórą, kilkoma przerwami, matematyką i wszystkimi innymi dostępnymi metodami.

naspacerowałem się za wszystkie czasy ;D , trochę żałowałem że byłem sam - pewnie poszłoby szybciej ; dzięki za skrzynkę ; bez wymiany

Kiedy pierwszy raz tutaj szukaliśmy, kilka miesięcy temu przegonił nas zmrok i deszcz. Nie udało się odnaleźć wszystkich obrazów, a i coś pomieszaliśmy w zeznaniach, bo współrzędne rzuciły nas w nieco inne miejsce parku. Jak się okazało, pomyliliśmy się tylko ciut - po korekcie, odbiornik zaprowadził nas na metr od skrzynki.
Dziękujemy za spacery przez park, który teraz dobrze znamy, oraz za pokazanie tego ciekawego pomysłu artysty. Odwdzięczamy się rekomendacją. Pozdrawiamy. Ania i Marcin

Zdobyta w ramach "pracowych" wagarów

fajny spacerek po parku z ukachaną żoną

trochę pokrążyliśmy zanim znlezliśmy wszystkie elementy układanki

dzieki za tą ciekawostke oraz za kesza

pozdrawiam

ps uwaga przy szukaniu nocnym przy sasiednich drzewach natknąłem sie na pełne strzykawki z igłami wiec uważajcie

Na początek rodzinnej wyprawy 39 i jedna trzecia<br /> Dawno temu przeszliśmy cały park szukając malunków. Ale nie udało się znaleźć wszystkich. Dzisiaj dokończyliśmy dzieła, chociaż podpierając się matematyką ;)<br /> Super sprawa z tymi malunkami, fajnie pomyślany kesz, no to i gwiazdka.<br /> Dziękuję za kesz :)

świetna skrzynka, park z malowidłami daje fajny klimat,<br /> a sam cech świetnie pomyślany i zrealizowany,<br /> dzieki za tę miejscówkę i pozdrawiam.

Prawdziwa ciekawostka. Na pewno umila to nudne spacery a i świetna zabawa i pomysł na kesza. No i tutaj niestety muszę podziękowac Wuzetowi za nieoceniony wkład przy szukaniu kesza (brrr jak mi to przeszło przez gardło hehehhe). Dzięki za miło spędzony czas na keszowanku. Pozdrawiam.

Rewelacyjne wykorzystanie ciekawostki i super patent na spacer po parku. A jeśli jeszcze idzie się z dzieckiem i wypatruje kolejnych obrazków, to zabawa jest na całegoGorąco polecamPozdrawiam serdecznie Założyciela i bardzo dziękuję za ten kesz :)

PS> Przy C nie znaleźliśmy numerka (nie założę się, że nie było, ale w każdym razie nam się nie udało go wypatrzeć).

skrzynka zaliczana dwuetapowo - jednego dnia jesienny spacer w poszukiwaniu malowideł - chyba wcięło numerek przy C, a dziś deszczowa wizyta po skrzynkę - worki przeżarte i przemokłe, pudełko powycieraliśmy na ile się dało, dolozyliśmy torebkę, zdechłe mokre worki połozyliśmy na skrzynce, żeby trochę maskowały kolorem, na wierzch liscie i patyki, wrzucilismy znaczek OC za plakietkę, order za całokształt

Potwierdzam, bardzo miły spacer :) 

Świetny multaczek.. nic dodać nic ująć.. znaleziona razem z Roszponką.. poniżej fotka przedstawiająca reklamę galerii, drzewo znajduje się przy syrence nad Wisłą :)

Zaległy order.

Zaliczona. Choc znaleźlismy tylko 9 z 10 rysunków to jednak sie udało. Out kostka / in samochodzik. Zabieramy tez 3 geokrety aby troszke pobalowały na pomorzu. Czuwaj !

Od czasu przeczytania opsiu chcieliśmy tu przyjechać. Byłem bodaj 2 osobą czytającą opis :)

Okazja nadarzyła się dopiero dziś i pojechaliśmy pełną familią, wraz z rolkami Lidki i wózkiem Lucy.

Spacer sprawił nam przeogromną frajdę, dotychczas park ten był tylko przeszkodą do pokonania w drodze do ZooLudzi tłum, ale zaryzukuję stwierdzenie, że to wręcz ułatwiło podjęcie kesza finałowego.

Bezwzględnie najwyższa nota i gwiazdka, polecamy serdecznie.

ps. Nie udało się znaleźć dwóch obrazków, ale nie przeszkodziło to w dość szybkim rozwikłaniu zagadki.

Wujkowi Czarkowatemu obiecałam gwiazdkę :)

Znaleziona z rodzinką na spacerze.

jak obiecałam, dodaję parę zdjęć

czy tylko ja mam takie wrażenie jakby niektóre malunki (zwłaszcza zwierząt) były robione przez dziecko? szczególnie kontrastuje to z japońskimi motywami

Jak ktoś ma dosyć nudnych mikrusów, to polecam tę skrzynkę. Świetny spacer po Parku Praskim wśród niesamowitych malowideł. Początek zabawy wskazuje sam ksiądz Skorupka a finał kończy wypasiona skrzynka, fajnie schowana i zamaskowana. Pewnie oryginalni nie będziemy ale od nas również ocena znakomita i zielona gwiazdka. Dzięki za świetną zabawę.

No właśnie jedyny problem z tą skrzynią jest taki, że da się ją rozszyfrować tylko w dzień, natomiast podjęcie optymalnie byłoby czynić w nocy. Ale przecież po zebraniu wszystkich tych malowideł nogi same się rwą do biegu po finał

my też widzieliśmy tylko czątkę - w artykule jest mowa o dużo większej liczbietak czy siak kesz zasiewa ciekawość i teraz przy każdej wizycie w parku będziemy się na pewno rozglądać !

ps: cieszymy się że udało się nie spalić

pps: teraz koordy są takie jak miałem mierząc na miejscu ;)

Działanie mam nadzieje jest już w porządku.

Co do koloru niebieskiego to chyba podświadomie tak wybierałem, bo lubię niebieski kolor :-)

Wiem, że jest wiele dużo ładniejszych niż te wybrane powiem więcej jestem pewien, że jeszcze nie wszystkie odkryłem.

Dziękuje za odwiedzenie zielonej galerii.

Byłem po was przy skrzynce nadal jest.

Oj działo się działo, szybko namierzane obrazki, a potem tajemnicze zaginięcie kartki z obrazkami (do tej pory nie wiemy co się z nią stało ) ale poszliśmy dalej wiedząc już gdzie były tamte (z zapasową kartką)

następnie gdzieś uciekły nam wiewiórki - i nie dostały przez to orzeszków.

Tak sobie zwiedzamy zwiedzamy wśród tłumów ludzi przy pięknej pogodzie i już mamy ostatni element - liczymy 2 razy i dziwne - środek ulicy ? Wchodzę do internetu (była godzina 13 mniej więcej) i patrzę że wyliczenia dobre - poszliśmy na miejsce i brak dziupli. Telefon do autora - ale był nieosiągalny - więc pomógł nam k0m0r - mający dzień wcześniej podobny problem.

Jak też martuś pisała - przy keszu także nieobyło się bez atrakcji ! Ale jakoś udało się niepostrzeżenie STFa zgarnąć

Dzięki za fajny spacer i pokazanie parku praskiego od innej strony ! Za całokształt przygotowań nalezy się +3 i order

Jak juz pisalam wczesniej w komentarzu, o akcji nie wiedzialam i bardzo cieszę się, że miałam okazję się dowiedzieć, a nawet tak doglebnie ja przestudiowac w 20minut udalo nam sie zebrac 7obrazkow, po czym gdzies przy kaplicy makosowej wcielo nam kartke z zapisanymi liczbami no i cala wycieczke musielismy rozpoczac od nowa Ogolem plan operacyjny ocenilabym na jakies 40minutek. Po wyznaczeniu koordow, troche sie zdziwilismy, bo wyrzuciło nas pod pomnik Skorupki. Potem sie okazalo, ze działanie X4 było jeszcze niekompletne, więci dopiero Komor nam powiedzial dokąd mamy isc.

Miejsce schowania bylo straszne! Musielismy udawac piknikowanie kolo drzewa, aby nikt sie nie polapal. Wyciagnelismy kesza, az tu nagle z krzaczorow wylazi bezdomny i toczy sie w nasza strone, wiec dalismy nogi za pas. Gdy sie wpisalismy i wrocilismy na miejsce, okazalo sie ze ów bezdomny ucial sobie drzemkę kilka metrow od drzewa, na szczescie plecami do niego i udalo sie skrzynke niepostrzezenie schowac.

wymienilismy serducho za smyczkę, porwalismy krety, wrzucilismy 3inne

nadaję zielony order, bo skrzynka naprawdę ciekawa, choć ja osobiście dałabym mniej niebieskich obrazków, bo widziałam parę ciekawszych malowideł dodam zdjecia jak zgram na kompa

O akcji malowania drzew kiedyś słyszeliśmy, nawet chyba przez chwilę przemknął nam pomysł, że to byłby fajny materiał na skrzynkę, ale nie zabraliśmy się do roboty...

Korzystając z wyśmienitej pogody wybraliśmy się na spacer do Parku Praskiego. Malowidła bardzo nam się spodobały i mieliśmy dużo zabawy z wyszukiwaniem kolejnych obrazków. Znaleźliśmy prawie wszystkie, podstawiliśmy do wzoru i podobnie jak przedszukający trafiliśmy na manowce. Po kolejnym sprawdzeniu czy nas nie zawiodły umiejętności arytmetyczne w zakresie nauczania podstawowego doszliśmy do wniosku, że nadszedł czas na telefon do przyjaciela. Na nasze szczęście przyjaciel był już osiągalny i nawet osobiście pofatygował się, żeby skorygować niepoprawne dane z opisu.

Gdy już siedzieliśmy sobie na pobliskiej ławeczce z rozbobrowaną skrzyneczką, zaczepił nas jakiś rowerzysta i zapytał, czy my przypadkiem nie szukamy skarbów. Był to chyba wm36 (nie jestem pewien, czy dobrze zapamiętaliśmy nick) - tak czy inaczej serdecznie pozdrawiamy.

Bardzo dziękujemy Szanownemu Założycielowi za zachęcenie nas do miłego spaceru i za "zorganizowanie" dwóch całkiem nieoczekiwanych spotkań.

Możemy z czystym sumieniem wszystkim polecić tę znakomitą skrzyneczkę.

Uwaga. Drobna korekta w działaniach. Wcześniej wkradł się mały błąd.

FTF razem z Komorem. Fantastyczna zabawa!

FTF z Blondyną! 

Świetne malowidła, świetna akcja i świetny pomysł na kesza (fajnie pomyślane są tez "elementy" hasła). Spacer zajął nam w sumie dobre półtorej godziny, choć najdłużej szukaliśmy już ostatniego elementu układanki. Gdyby nie sokole wzroko Blondyny, to pewnie dociągnęlibyśmy do dwóch godzin 

Wielkość skrzyni również cieszy, tak jak i zawartość. Zabraliśmy latarkę, w zamian dorzucając wielkie serducho, openkeszowy otwieracz i - na pohybel prohibicji - mikroflaszkę rumu 80 volt Poza tym nastąpiła wymiana kretów.

Swoją drogą spacerowaliśmy po tym parku w niedzielę wielkanocną i też zwróciliśmy uwagę na rysunki. Aczkolwiek nie spodziewaliśmy się, że jest ich aż tyle. Dziękujemy za fantastyczne przedpołudnie! Ode mnie najwyższa ocena i gwiazdka w pamięci - muszę odrobinę dozbierać.

Łooo, kiedyś z Meteorem myśleliśmy żeby pzy jednym takim drzewie założyć skzynkę. Nie miałam pojęcia,że jest ich więcej. :)))

Super!

Wracając przedwczoraj ze skrzynki urodzinowej, mignął mi właśnie jeden z tych malunków, ale że drzewo było daleko a mi się spieszyło, to pomyślałam, że mi się przywidziało!