Słowo tygodnia: EMULACJA. :D

Zacznę od tego, że w 1997 r. chyba nie mieliśmy jeszcze w domu komputera. Jakiś komputer miał za to dziadek, z wejściem nie tylko na małe dyskietki, ale i czytnikiem takich dużych. Nie mam pojęcia do czego to wszystko było używane, ale stało na biurku w pokoju koło kuchni, pamiętam to doskonale. Wówczas o Radiohead nie słyszałam, dopiero później, jak trochę rozwinęły się znajomości w szkole i dostępność muzyki. Akurat całkiem lubię takie smętne plumkanie, więc muzycznie tym razem nie cierpiałam.

Oczywiście napotkałam na problemy techniczne, np.: nie mogłam zainstalować programu, ruszył dopiero po cofnięciu się do wersji 5.2 (serio); po przeczytaniu instrukcji nie mogłam działać dalej, było trzeba trochę pozmieniać ustawienia. Nie trzeba się jednak zniechęcać, no i polecam 'support JAsiek'. Jak już wszystko zaczęło działać jak należy, to nie mogłam się oprzeć i musiałam włączyć painta i tę grę z kartam, ze dwa razy wszystko się zawiesiło na amen, i tak to się bawiłam podczas rozwiązywania quizu. :D

W trenie skrzynka wisiała grzecznie na swoim miejscu, ale między wyjęciem a odłożeniem zawartości poznałam chyba wszystkie osiedlowe pieski. Całe to ustrojstwo zadziałało na samsungowym telefonie, i mimo problemów z zapisaniem zmian w logbooku, mam nadzieję, że mi się udało i nic nie popsułam. 

Podsumowując, super fajny pomysł i wykonanie, polecaaaam! i dziękuję!! :D

Miałem problem z rozwiązaniem quizu z powodów technicznych, więc oto mój komentarz dla potomnych. Na moim laptopie emulator starego Windowsa nie działał. Za każdym razem miałem błąd. Okazało się, że mam wyłączoną wirtualizację procesora. Można jednak bardzo łatwo ją aktywować. Przy włączaniu komputera/laptopa naciskaj szybko ESC, żeby wejść w ustawienia komputera (przed włączeniem systemu operacyjnego). Później F10 --> Konfiguracja --> Technologia wirtualizacji --> Włącz (powinno być "enabled", u mnie było domyślnie ustawione na "disabled"). Pamiętaj o EXIT --> Save changes and exit. 

Mam nadzieję, że pomogłem ;-) 

Pół roku bez znalezienia? LUDZIE, WY NIE WIECIE CO WY ROBICIEIdźcie po tę skrzynkę, bo warto! 

Ale to tak na szybko, bo wpis znów muszę podzielić na kilka sekcji.

1. Komputer. Jestem rocznik 1990, więc pamiętam świat (głównie dzieciństwo) bez komputerów i internetu. Pierwszy komputer w domu miałem chyba w 1999 albo 2000 roku i to już był niestety Windows Millenium. Starego Windowsa pamiętam ze szkoły podstawowej z zajęć z informatyki. Można powiedzieć, że wiele się tam nauczyłem z takich podstaw, a potem wykorzystywałem to w domu, głównie do gier i głupot. Zresztą, bardzo długo nie miałem internetu, więc komputer służył raczej do zabawy. Dyskietki są mi znane, bo nasz pierwszy komputer miał ich stację. Lubiłem ten dźwięk czytania danych*, jednak bardziej korzystałem z CD. 

* wspomnienia miały okazję wrócić przy tej skrzynce

2. OK Computer. Chyba nic w tym dziwnego, że mając 7 lat nie słuchałem Radiohead haha. Płytę odkryłem w liceum i pokochałem miłością bezgraniczną. To jedna z moich płyt życia, tych najważniejszych, do których regularnie wracam i które znam na pamięć. Dlatego też ten quiz wydał mi się najprostszy na świecie. Cztery minuty i po sprawie. Mega przyjemnie :-) 

snack, dzięki za komplement, będzie tego więcej ;-) 

3. Kesz. Na miejsce pojechałem z tatą. Tyle aut to tam chyba nigdy nie stoi, tyle ludzi to tam się chyba nigdy nie kręci. Ludzie z psami, parasolami, przejeżdżają, przechodzą, stoją na ulicy, gadają z sąsiadami. Trzeba było ciut odczekać. Skrzynka naprawdę bezczelna. Muszę Cię JAśku popytać o szczegóły. Wzięliśmy co trzeba do auta, żeby na spokojnie wszystko przejrzeć. Przeglądanie zawartości niektórych dyskietek z tatą było dość krępujące hahaha. Nie wszystkie rzeczy jednak działały, większość z nich nie można otworzyć na nowych laptopach. Tacie się bardzo podobało, jeszcze pomyśli że każda skrzynka tak wygląda, ale również docenił wkład pracy. 

Podsumowując, to naprawdę prosty i łopatologiczny quiz, piękne wykonanie, dużo zabawy przy podejmowaniu a logbook i certyfikaty to jest  mistrzostwo. To też chyba pierwszy raz kiedy loguję dead dropa. Wielkie dzięki! 

Na początku wrzuciłem tego kesza w ignorowane, bo pomyślałem, że nie dam rady, nie chce mi się myśleć, na pewno zbyt przekombinowane itp

I to był duży błąd, bo to jest skrzynka z gatunku tych za które pokochałem opencaching te kilka lat wstecz. Nie szybkie +1,  ale jednak musisz włożyć trochę wysiłku w domu, a potem w terenie też wcale nie jest łatwiej, ale o tym później.

Zdecydowanie za dużo ostatnio było skrzynek gdzie odnalezienie zajmuje mniej niż minutę, a mnie w logu jedynie stać było na nędzne "Dzięki za kesza!" Tu pojawiła się dawno nie widziana SATYSFAKCJA z rozwiązania i podjęcia, o której już zapomniałem..

Płytę Radiohead oczywiście znam, tłukłem ją na okrągło zaraz po ukazaniu się w 1997, to dużo ułatwia. Zadanie od razu milsze do wykonania. Co prawda w obliczeniach gdzieś się delikatnie rąbnąłem i wyszło mi kilkanaście metrów obok. Musiałem się posiłkować smsem do Wojtka i Jaśka, ale to dobrze, bo jakbym rozmontował skrzynkę którą podejrzewałem o bycie keszem to okoliczne domy straciłyby internet w sieci TOYA Potem wlazłem w psie g...., but upier...,  następnie jakiś emeryt z domu obok wlepia we mnie wzrok. Normalnie esencja keszowania, starego dobrego OC. Mniam!

W końcu się udało, szybki wpis to nie był oczywiście. Powoli rozkminiłem co i jak w aucie. I te certy, lubię certy, zbieram certy, a jak są tematyczne, powiązane z epoką to już w ogóle czad.

Dzięki za powrót do przeszłości, po pierwsze do lat 90', a po drugie do starego dobrego OC.

Dzięki JArosław, za opis płyty, okazuje się że jednak wtedy nie do końca rozumiałem czego słucham. Masz talent do pisania nie mniejszy niż Thom Yorke.

Dobra kończę, bo zaczyna się "No surprises", przepraszam jeśli napisałem nieskładnie, żona zrobiła pyszne grzane wino i trochę mi buja światem.....

Skrzynka pół roku w terenie, a ja jestem dopiero 4-y? Myślałem, że w Łodzi jest większy ruch w interesieBardzo bliska mi tematyka (jeśli chodzi o komputery) to też wszystko poszło szybko i sprawnie. Po finał to już extra przeprawa przez całą Łódź. Warto jednak bo skrzyneczka bardzo ładna. Przypomniały się stare, dobre czasy... Dzięki.

Quiz rozwiązałem zaraz po jego opublikowaniu, bo nie sprawił mi wielu kłopotów. Po prostu wróciły pewne wspomnienia. A ponieważ był to czas fatalny, związany z izolacją covidową z jednej strony, a odchodzeniem bliskiej osoby z drugiej - nie było możliwości, by udać się na miejsce finału od razu. Ale czas prostuje ścieżki i dziś nadarzyła się okazja, by dokończyć dzieło. Było tak, jak podejrzewałem, choć nastawiałem się na trochę inny rodzaj nośnika, na którym był logbook. Na szczęście sprzęt, który miałem ze sobą dał radę i udało mi się zalogować TTF-a. No cóż, dziś zostawiłem rekomendację przy 10-letnim pojemniku otoczonym metrowymi pokrzywami nad brzegiem krętej rzeki. A teraz zostawiam zieloną gwiazdkę tu, przy komputerowym quizie. Takie kesze trzymają mnie wciąż przy tej zabawie. Oby jak najdłużej. Dzięki

Najpierw kesz poleciał do ignorowanych jak to zwykle quizy u mnie, a później się okazało (Żona go odgrzebała) że wcale nie jest jakiś trudny gdy się zna odpowiednie źródła.

Na miejscu finału przypał choć nikt bagiet nie wezwał ;)

Nie oceniam, bo fanem quizów oraz dead dropów nie jestem :)

Dzięki za skrzynkę!

Bardzo fajny i przyjemny quiz, a że branża zobowiązuje, to poszło szybciutkoNajdłużej zajęła nam chyba druga część quizu - nie jestem znawcą, ani fanką Radiohead, Astro też raczej nie. Ale z nas dwojga to ja kojarzę Karma Police, więc i z resztą jakoś poszło :) 
Na miejscu super certy, super gift, i ogólnie tematyczność na plus. 

Pozostaje dać gwiazdę. A, że pamiętam rozmowę z założycielem przy OP9GHS o byciu sknerą gwiazdkową, to dodam że tą gwiazdę daję z wielką przyjemnością :)

Złapana razem z Izeq. Edycja po powrocie:

Część domowa poszła szybko i sprawnie, poza faktem, iż zepsułem VirtualBoxa i trzeba było na szybko instalować na drugim komputerze. Potem część dla Izy i dalej już razem po finał. Na miejscu niemałe zaskoczenie, ale wszystko zgodnie z opisemDalej USB itd...Bardzo miłe wspomnienia i te dźwięki. Nie mówię o muzyce tylko o VB i tym, co zastaliśmy na miejscu skrzynki finałowej, chciałbym jeszcze usłyszeć dzwięk kiedy były certy tworzone. ;)

Nie będę się wymieniał, za co bym dał tej skrzynce gwiazdkę, bo elementów jest co najmniej kilka wiec daje i już :) 

Przez Ciebie poczułem się stary. 

Bardzo dobry album :)

Z miłości do geocachingu,
z miłości do muzyki,
z miłości do komputerów...

łapcie quiz na walentynki <3