Wpisy do logu filips70: Jezioro Aviris 6x 0x 0x 1x Galeria
2011-06-21 08:52 etna&mars (7613) - Znaleziona
2011-05-02 23:21 burak (1772) - Znaleziona
2011-05-02 22:48 Wrzos (10121) - Znaleziona
Znaleziona w wesolym gronie podczas wycieczki po nadniemniu. Skrzynki na tkim odludziu to jeszcze nie szukalem. Dzika i trudno dostępna okolica. Dotarcie do kesza na szczęście nie sprawilo nam wiele trudności, choć trochę trzeba bylo z buta przejść a czas naglil bo powoli nocka się zbliżala. Gwiazdeczka za to odludzie. 4 lata skrzynke lezla i nikt jej nie ruszal a tu w ostatnim czasie takie branie miala. Oby tak dalej. Dzieki za kesza.
Szkoda że kolego mushin nie szepnąl nawet slówkiem że wybiera się na Litwe to może udalo by nam się polączyć wsólnie sily lub ewentualnie bardzie świadomi pościgać po FTFa.
2011-05-02 21:15 Kawka (2565) - Znaleziona
2011-05-02 09:10 roszponka (549) - Znaleziona
Całą drogę zastanawialiśmy się, czy i tu mushin nas ubiegnie. Kesz leżał spokojnie 4 lata, a tu nagle taki wyścig! Drogę chyba intuicyjnie wybraliśmy lepszą, choć nie obyło się bez przedzierania przez krzaczory i podmokłe lasy. Bagno jakoś zgrabnie ominęliśmy.
Kesz był zakładany w Międzynarodowy Dzień Pasztetu, odkryliśmy go dokładnie w czwartą rocznicę założenia! Niestety nie mieliśmy ze sobą paszteciku, aby rocznicę godnie uczcić.
2011-05-01 22:59 mushin (1843) - Znaleziona
83 FTF
Kolejny FTF zdobyty po 4 latach od założenia skrzynki! :)
Nasza droga do miejsca ukrycia była raczej traumatyczna. Niestety nie mieliśmy na tyle dokładnych map okolicy, aby trafić na właściwą leśną drogę prowadzącą do celu. Zostawiliśmy więc samochód w lesie około 800 m od keszyka i ruszyliśmy na przełaj. Szło dość gładko aż do momentu kiedy do przejścia pozostało jedynie 150 m. Okazał się, że między nami a keszem jest spore bagno. Obchodzenie go dookoła zajęło sporo czasu i dostarczyło nieco emocji. Droga powrotna była jeszcze ciekawsza, gdyż spróbowaliśmy obejść bagno z drugiej strony. Skończyło się na przechodzeniu po zwalonych drzewach nad bagniskiem i skakaniu z kępy na kępę, które to były jedynym stabilnym podłożem.
Słowem - piękna przygoda! :)
Dzięki Filipsie za kolejną znakomitą skrzyneczkę.