Marudzaca Paulina znalazła na końcu jaskini.
Wpis utworzony bezpośrednio z aplikacji Opencaching Kubut Maps

Znalezione na wycieczce 

z darjąmarją

Totalnie wybebeszonego kesza zastałem na samym wejściu do jaskini. Z kolei eksplorując ją dalej natrafiłem na inny logbook wrzucony w stunówkę i odłożony na półce skalnej. Schowałem jedno i drugie nieopodal tej półki.

Skrzynka znaleziona na początku a nie na końcu tunelu ...a tuż za nią wiersz Szymborskiej w słoiku.

Piękna pogoda,  lekki wiatr...
Namioty rozstawione na polu niedaleko,
A my ruszamy na spacer z Mirowa do Bobolic. Niestety trasa płatna...

Wraz z Mariosem, deskardo i kolortęczy.
Dziękujemy

Jaskinia ciekawa. Kesz znaleziony dzięki poświęceniu Bartka. Tftc.

Szybko i sprawnie TFTC

TFTC dzisiaj tłoczno ale tylko przed jaskinią

Dawno planowana wyprawa. Dzisiaj nareszcie termin wszystkim pasował. Dzięki za kesza.

Dwa lata się zbieraliśmy do tej jaskini.
Na dzień dobry zaraz na wejściu zdążyła nam napsuć krwi.
Wolelibyśmy pewnie ciut dokładniejszy opis, no ale co trzy głosy to nie jedna, i jakoś zlokalizowaliśmy dojście do kesza.
Dzięki.

Sucha to jest tylko nazwa, bo z jaskini nie sposób wyjść czystym i suchym. Trochę nam zajęło czasu znalezienie kesza, bo na samym początki  przywitały nas trzy korytarze i nie wiedzieliśmy, gdzie iść. Spenetrowaliśmy zatem wszystkie. I te pająki... brrr.  Dzięki.

Serwis skrzynki przeprowadziłem na wyraźną prośbę założycielki i w miejscu dokładnie przez nią opisanym. Proszę zatem mnie nie winić :P

Wieczorne oddalenie się z Aerem w celu podjęcia dwóch wymagających keszyków. Bardzo fajna zabawa, dzięki

Wieczorny keszoczilałt eksploracyjny podczas XII Ogólnopolskiego Zlotu. Wspólnie z Esim.

---

Akcja góra - dół, czyli najpierw po OP8TA4, a potem tutaj, w mroczne czeluści skalnej otchłani. Jest radość, to i jest rekomendacja.  

Przenajpiękniej dziękuję!

AER

P.S. Skrzynka raczej nietypowa i teren 5 IMHO nieco zawyżony, ale i tak nie zmniejsza to satysfakcji z podjęcia.  

P.S. 2 Po konsultacjach ze Sławkiem który w porozumieniu z Właścicielką zrobił reaktywację wychodzi mi takie coś: Reaktywacja jest w oryginalnym miejscu ukrycia, natomiast oryginalny pojemnik też jest, ale głęboko w dole (i tam go dopadłem). Zatem są dwa keszo. Choć mogę się mylić i może być zupełnie inaczej – czyli dokładnie odwrotnie.   Bez znaczenia w sumie bo jaskinię i tak warto zwiedzić całą, a Sławkowi chwała za czas i chęci do reaktywacji.

Świetny kesz zdobyty wraz z Thundercat , Iwona1999,keram58 ,

 w trakcie  XII Ogólnopolskiego Zlotu Geokeszerów w  Bobolicach.

Zjazd po kesza to przyjemność gorzej było z wyjściem dzięki pomocy Thundercat dałem radę się wydostać.

Oglądając w domu zdjęcia zauważyłem że nie byłem tam sam ;-()

Dziękujemy za kesza i pozdrawiamy.

 

 

Ominięta przy logowaniu ale zdobyta z Galowianie

Jaka ona tam sucha jak majtki mokre i rude :)

Skrzynka podjęta dzięki życzliwości ekipy galowianie, którym serdecznie dziękuję i pozdrawiam.

Dziękuję za skrzynkę. 

Wpis Maleski o "męskich jednostkach" powalił mnie na kolana, ale i ja się przyznam, że gdyby nie Galowianie, skrzynka byłaby poza moim zasięgiem. Dzięki :)

Co za miejscówka! Co prawda dziś było tu bardzo tłoczno za sprawą eventu a nikt nie zamontował w środku świateł cyklicznych, więc pobyliśmy w cieniu i chłodzie dobre pół godzinki. Dziękuję za kesza i pozdrawiam!

Do samego końca nie udało się wczołgać, ale na szczęście był ze mną wprawny prywatny grotołaz;) Próba pokonywania strachów. Dzięki!

13:18
Przy okazji pobytu na XII Ogólnopolskim Zlocie Geokeszowym w Bobolicach ciężko nie znaleźć 'paru' keszy.

Miałem tylko zwiedzić poziom 0, ale skoro nadarzyła się okazja...
Tak się złożyło, że mateuszAZL trzymał linę, Kika była chętna, więc nawet bez światła sprawnie ruszyłem do tej niby suchej dziury. Na dole jednak było już trochę wilgotno
Dobrze, że jest tam kesz, a i sprzęt był na miejscu.

Dzięki wielkie za kesza i super przygodę.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

podczas jurajskiego zlotu - dzięki za kesza, pozdrawiam;)

nareszcie się udało, chyba po raz trzeci tui bylam i wreszcie zrozumiałam o co chodzi z tunelem i opisem, niespodziewałam się aż tak ubrudzić ale tymbardziej mi się podobało. Wspaniałe miejsce, wspaniała adrenalinka

Kiedyś jakoś nie było czasu, odwagi, dzisiaj nadrabiam swoje niedociągnięcia sprzed latAż tak sucho to tam nie było. Dzięki za kesza:)

Jaskinia Sucha? Ta na pewnoBrudny i mokry ale szczęśliwy. Warto było zdecydowanie tam włazić. Dzięki bardzo!

Tftc! Jaskinia zwiedzona wielopoziomowo z Nan - podobały mi się zwłaszcza mijanki gdy na prośbę innych uczestników o wycofanie się zrobienie miejsca do przejścia, wspinałyśmy się po prostu do góry i przechodziłyśmy tak nad zdumionymi ludźmi;) Podjęcie samego kesza w towarzystwie Xlud'a (dzięki!) o jednej dogorywającej latarce od El-Sora (wielkie dzięki!) na asekuracji od nieznanego mi keszera (ogromne dzięki za cierpliwość!!!). Wow, po prostu wow! Uwielbiam takie miejsca. Rozbawiła mnie zwłaszcza mini-galeria glinianych rzeźb tuż przy keszu. 

A czy jaskinia jest Sucha? Ha ha ha - wyszłam utaplana w glinie po czubek głowy i szczęśliwa;)))

Za całokształt rekomenduję!!!

Z pomocą męskich jednostek. Dziękuję. Fajna jaskinia:)

W ramach przerwy w asekuracji poszedłem się ochłodzići... załapałem się na bycie męską jednostką :-))) - wrażenia bezcenne. Fajna dziura, takie klimaty lubimy. Lina nie jest niezbędna, ale na pewno pomocna. Przy keszu parę figurek glinianych. Dziękujemy pięknie.

 

Edit, bo doczytałem: oryginalna skrzynka nadal jest jak najbardziej na swoim miejscu i w świetnym stanie technicznym i to do niej się wpisywaliśmy..

Podczas reaktywacji siedzę sobie grzecznie z piesełami pod jaskinią i obserwuję wspinaczkę skałkową. No dobra. Wraca „raktywator” i mogę iść. Kilka metrów idę i już koniec? Wydawało mi się, ze miało być więcej... wracam, rozglądam się, hmm... jeszcze raz... to moja pierwsza jaskinia i może dlatego nie spodziewałam się drogi nad sobą?Przeciskam się dalej, trzeba trochę czołgać się na boku. Jest i studnia. No pięknie! Nie wejdę! Tzn wejdę, ale nie wyjdęZawracam. Czyżby trzeba było poddać się?

Drugie podejście, idę ze Sławkiem. Docieram do kesza z pomocą męskiego ramienia.  Ale to nie koniec! Idziemy na sam dół. No i w pewnym momencie przy najgłębszej studni paraliż. Nie czuję strachu, jednak nie zrobię ani kroku dalej. Nie ma mowy. I tak dotarłam daleko, jak na pierwszy raz. Dzięki za pokazanie tego miejsca! Dobrze się bawiłam :)

Jaskinia robi potężne wrażenie, ciasne korytarze którymi można spokojnie , bez technik linowych, zejść na samo dno, co oczywiście uczyniłemKeszo zreaktywowałem według zaleceń autorki. Przeciskamy się około 10 metrów korytarzem który się lekko wznosi, poczym trochę w górę i w dół do małej salki , w której jest reaktywacja, z tej salki wiedzie studnia na sam dół. Skitrałem wysoko, dostępny bez zbytniej ekwilibrystyki, w jednym z owalnym otworów, trzeba wymacać, bo jest niewidoczny.
Dzięki za pokazanie fantastycznego miejsca, miałem super zabawę. Chciałem oczywiście zostawić reaktywację na samym dole, ale pani Wojna nie pozwoliła i musiałem schodzić tam dwukrotniePozdro.

Reaktywacja skrzynki według zaleceń autorki. 

Świetna jaskinia, fajne klimaty. Zdobyta wraz z Charonem. Dzięki bardzo!

Byłem na kordach przed jaskinią i otwór nie bardzo mi pasował do zdjęcia. Aż Lady musiała mi wytłumaczyć że to przez cienie, fotografia nie oddaje oryginału Ach

Znowu świetne cioranie się, tak jak lubię. Chyba skałki zamienię na jaskinię

Miałem wrażenie że zjeżdżam na sankach w jaskini. Świetna dziura

Razem z LadyMoon

Dzięki bardzo

Znaleziona po dniu spędzonym na wspinaniu, jako lekka odskocznia i chwila relaksu. Choć wejście po tego kesza nie można nazwać relaksem. Skrzynka namierzona w sumie przypadkowo, niestety w środku wszystko mokre, wpisu dokonać się nie da bo przy najmniejszej próbie otwarcia logbooka papier się drze, zostawiam więc zdjęcie upamiętniające moją podróż 

Super skrzyneczka w bardzo ciekawym miejscu. Warte polecenia dla tego gwiazdka dla tej skrzynki.

PS. prawdopodobnie ktoś wymienił pojemnik bo jest w dobrym stanie i suchy.

Skrzynka znaleziona. Super pomysł na ukrycie pomimo tego ze lezy kompletnie na widoku nikt jej raczej nie rusza myśląc że to smieć. Zasługuje na ocene Znakomita jednak takiej dać nie moge gdyż stan skrzynki jest okropny. Pudełko jest całkiem rozmoczone a o wpisie do loogbooka nie ma mowy gdyż jest tak mokry że pamier rwie sie przy nawet najmniejszym zetknięciu z ołówkiem/długopisem. Prosił bym o zmiane pudełka na szczelne plastikowe bo kesz jest naprawde wart polecenia i szkoda schodzic po niego nie mogąc sie wpisać.

Brudny ale szczęśliwy! Kesz znaleziony, w środku bardzo mokro. Osoby keszujące w okolicy bardzo proszę o kontakt jeśli odnajdą moje wpisy w skrzyneczkach ponieważ nie zalogowałem ich na stronie i teraz już nie pamietam.

Witam, <br /> Hasło w dniu dzisiejszym zostało zlikwidowane.

Znaleziona razem z Gagiem. Pudełko nie szczelne, logbook zawilgocony i zagrzybiały, długopis też nie działał. Dołożyliśmy kartkę i ołówek ale przydałoby się zmienić jeszcze pojemnik na coś szczelnego ;)

Tak jak pisze Erni, potrzebny serwis. Może jak będziemy kiedyś niedługo w okolicy, sami to zrobimy. Wszystkie fanty niestety do kosza ze względu na stan. Nowa skrzynka musi być z uszczelką.

Znaleziona na 5-cio dniowym wyjeździe do Mirowa, dzięki

Wszedlem do srodka sam. Pokonalem "wzniesienie", potem korytarz za zakretem, ale jak zobaczylem studnie w dol, to pomyslalem ze to chyba nieodpowiedzialne pakowac sie w takie miejsca bez zadnego doswiadczenia. Zawrocilem. Daleko jeszcze bylo?

Bez wpisu do logu - przemoczony. Akurat po opadach, jazda na glinie ze wspomaganiem. Tak naprawdę to zapomniałem o miejscu schowania skrzynki i wymacałem całe Piekło.

Byłam cała w błocie, zero dobrej zabawy. Ale satysfakcja z kesza. No i fakt, że do łokci mam strup na strupie.

Jaskinia niekoniecznie sucha :)

Zawiesiliśmy linę przy kominie.

Przydała się przy wyjściu do góry.

Trochę się pobrudziłem.

Rekomendacja się należy.

TFTC

znaleziona bez większych problemow, niestety wymaga ona konserwacji. jest przemoknięta i wilgotna. z przyczyn technicznych nei mogłem pomóc.

Wyborna! Zdobyta podczas wspinaczkowego wypadu do Jury.

Przyznaję podchodzę pod kesza a tu takie cudo. Przygotowany kompletnie nie byłem ale jeszcze tu wrócę.

Przechodziłem obok i bardzo mnie korciło ale była już noc i byłem sam i nikomu nie powiedziałem, gdzie się będę szwędał...

Przy okazji wyjazdu na wspin do Murowańca.<br /> <br /> Kesz znaleziony przypadkiem, przemoczony, długopis w środku nie działa, więc brak wpisu w logbooku. <br /> <br /> Warto zjechać na sam dół jaskini - można popodziwiać twórczość innych zwiedzających :).

Z Cebulką, Qbackim i Ormikami. W takim składzie nie mogło się nie udać  Qbacki miał obcykaną "taktykę". Cebulka wypatrzyła odpowiednią dziurę w dól, Ormikowa znalazła kesza, a mnie najbardziej pociągała studnia, która za keszem leciała w dół. Nad całoscią czuwał Ormik, który zabezpieczał tyły.

Logbook przemoczony ale dołożylismy skrawek papieru dla kolejnych zakręconych keszerów.

TFTC

Razem z Ormikami, Qbackim i Freneyem dzielnie przecisnęliśmy się do kesza. Ponieważ non stop lało, mieliśmy naprawdę duże ciśnienie na coś suchego 

Jedna z najciekawszych przygód tegorocznego zlotu. Bardzo mi się podobało. Szacun dla Freneya za przecieranie szlaku.

Hej!
Wyprawa po tego kesza była dobrą decyzją (szkoda że reszta nie chciała iść z nami :()

Byliśmy w składzie Qbacki, Freney, Cebulka no i my. Kiedy ekipa parła do przodu, to szczerze powiedziawszy zląkłem sie trochę, ale też polazłem w końcu. Wrażenie NIESAMOWITE tym bardziej dla kogoś kto nigdy takich jaskiń nie odwiedzał. Druga połowa tego teamu poszła po kesza, ja zostałem przed kominem 'na wszelki wypadek'

Było super! Aha, kesz mokry i przydałoby się go przeserwisować choć trochę, tak samo sprawa ma się z logbookiem który jest rozmoczony i hasła nie da sie odczytać - tu dzięki założycielce za jego podanie :)

Dzięki i pozdrawiamy,
OrMiGroup

bardzo fajne przerzycie przy pierwszwj próbie chciałem zrezygnować bo zwątpiłem ze sie zmieszcze ale dałem rady dzieki i pozdrawiam bez wymiany

I kolejne miejsce odwiedzane po latach. Jeszcze w ubiegłym wieku chodzilismy tutaj z dzieciakami podczas kompasowych obozów. Dzisiaj w innej, ale bardzo wesołej ekipie, czyli z Cebulką Ormikami i Freneyem ;) Skutki tych wygibasów  czuje do tej poryKeszyk odwiedzony podczas V ogólnopolskiego zlotu geokeszowego na JurzeDzięki :)

W zeszłym roku odpuściliśmy ze względu na brak przygotowania (z mojej strony głównie ubraniowe), a teraz odpowiednio przygotowani i z aniołem poszło bez problemów.

ps. robiłem już raz wpis ale nie zauważyłem, że jest hasło i nie przeszedł...

Na to podjęcie czekałem cały rok! Okazało się, że nie było aż tak trudno i jak stwierdził Krystian była to tylko kwestia ubioru, którego nie szkoda było ufajdać. Po zaczepieniu linki (profilaktycznie), zanurzyliśmy się w otchłań... Keszyka szybko namierzyliśmy i dokonaliśmy wpisu, ale miast wracać zeszliśmy jeszcze przez krótszą studnię piętro niżej (Michał - Aniol czuwał na górze) :D

Cud, miód i orzeszki. Rekomenduję.

Tu mała galeryja: https://picasaweb.google.com/tboniasty/ZejscieDoJaskiniSuchej#5612053018968976498

Wielkie dzięki! Przemek

P.S. A z hasłem nie jest aż tak źle ;-)

Skrzynka znaleziona dopiero za trzecim podejciem. Bo wcześniejsze dwie próby były jednoosobowe i nie straczyło mi odwagi do zapuszczenie się dalej niż komin. Przed podejmowaniem skrzynki odradzam obiad w pobliskim zajeździe bo ciężko się potem manewruje w ciasnych korytarzach. Na 209 znalezionych skrzynek mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić że to najlepsza miejscówa a zarazem najtrudniejsza i najbardziej wymagająca skrzynka jaką zdobyłem do tej pory. 

bez wymiany oraz zasłuzony ogromny order zielonej gwiazdy  

prawdopodobnie jeszcze w maju będziemy tu ponownie więc jeśli się uda to wymienię pojemnik na szczelny z klamrami

 

 

 

 

eit: zaległa gwiazdunia :)

Świetne miejsce! Szkoda tylko, że pojemnik nie chroni przed wilgocią (jaskinia tylko z nazwy jest sucha)

No i właśnie o to w tej zabawie według mnie chodzi. Jest fajna miejscówka, skarb i trzeba zrobić po nią wyprawę, a przynajmniej się trochę przygotować. Jeżeli ktoś mi powie, że to w jaskini i niebezpiecznie i nie każdy ma sprzęt i umiejętności żeby tam wejść i skrzynkę znaleźć... TO NIECH SE SPRZĘT KUPI ALBO POŻYCZY, EWENTUALNIE POPROSI JAKIEGOŚ JASKINIOWCA O WYDOBYCIE. NAUCZYĆ PO JASKINIACH ŁAZIĆ TEŻ SIĘ MOŻNA, TO NIE BOLI. Skrzynka super tak właśnie powinno się kesze zakładać, a nie w śmietniku albo jakimś opuszczonym szalecie miejskim.

Skrzynka jednak w kiepskim stanie KONIECZNY serwis- wymiana pojemnika na szczelny i zrobienie nowego loga, ponieważ stary nie istnieje. Dobrze, że jest hasło przynajmniej nikt nie oszuka

BRAWO ZA POMYSŁ, czekam na więcej takich.

W miarę możliwości proszę o serwis skrzynki i wymianę logbooka

Chyba źle zinterpretowaliśmy opis i nie zeszliśmy tam gdzie trzeba (jedna osoba chodziła, druga pilnowała plecaków) ale i tak było świetnie.

Wrócimy tam - tym razem lepiej przygotowani :)

Niestety nie udało się znaleźć kesza ale wiemy, że poszlismy w złą stronę. Wychodząc spotkaliśmy kkk36, który wpadł zobaczyć jaskinię a od nas usłyszał o tym, czego my tam szukamy. Reakcja była mniej więcej: "I tutaj też jest schowana taka skrzynka?!!? To lecęęęę!!!"    Miejsce jest po prostu BEZBLĘDNE, żałuję, że nie wczołgaliśmy się głębiej..

Nie znaleziona w ramach wspólnych poszukiwań męskiej połowy MMJ'u i Okorca.
Spotkaliśmy tam kkk36, który z wielką ochotą bobrował cały wieczór jaskinię
i odnalazł kesza, o czym opowiedział nam na drugi dzień podczas kolejnego
przypadkowego spotkaniaByliśmy sobie pisani niemalże ;)
Miejscówka robi wrażenie, zdecydowanie wymaga roboczych ubrań
i może dla bezpieczeństwa jakąś linę?
Dzięki za pretekst na wejście do jaskini!

Skrzynka znaleziona przypadkowo w czasie eksploracji jaskini.

Niestety do skrzynki dostała się wilgoć. Logbook jest tak mokry że nie dało się nawet wpisać...

Dzięki za niespodziankę ;)

 

no trade

Czarna Tygrysico! To najwspanialsza miejscówka jaką miałem przyjemność poznać dzięki geocaching'owi. Kesza nie podjąłem bo dzieci nie chciały wejść za daleko...

Niesamowite były roje komarów na ścianach, chyba się do zimy nastrajały. Jeszcze ciekawszy był skrzypiący motyl - wisiał sobie pod sufitem, kiedy poruszał skrzydełkami robił potworny zgrzyt. Prawdę mówiąc przestraszyłem się tego odgłosu w pierwszej chwili.

W jaskini spotkałem również nietoperza. Chyba nie spodobało mu się że tam jestem bo uporczywie krążył nade mną.

Pozdrawiam.

Szybki szpil:) NO TRADE

znaleziona z Keiran i Dżolero podczas wycieczki z obozem:)

zdecydowanie polecam dla chcących wrażeń:) 

Znaleziona z M i Dż. Super skrzynka, dzięki! Bez takiej zachęty chyba pokonałaby mnie klaustrofobia, a tak wlazłam i okazało się być niestrasznie. :)

No trade.

Proszę następną osobę jeżeli to możliwe, aby bardziej schowała tą skrzynkę.

Nie mam możliwości tego zrobić ponieważ mieszkam w Gdańsku.

Z góry dziękuję ;) 

ciekawe miejsce, chociaż już wewnątrz jaskini rzuca się w oczy

W Suchej byłem już kilka razy. Fajnie było znaleźc tam kesza :))

Miejmy nadzieję, że długo tam wytrzyma, bo skrzynka rzuca się w oczy, a nie jestem pewien czy da się ją bardziej schowac.

Jaskinia bardzo miła. Mieliśmy nadzieję że będziemy pierwsi, niestety guidesailing nas uprzedziłSwoją drogą kto chodzi po jaskiniach o 1:37?

W początku korytarza strasznie dużo gliny i niskie wejście. Następnie trochę ciasny korytarz z dwoma pająkami meta menardi na ścianach, więc nie jest to miejsce dla arachnofobów :). Można się przeczołgać bokiem, jakieś niecałe 10cm od nich więc nie jest źle. Z tą studnią nie ma problemu dla osób które przynajmniej trochę się wspinają po skałach. Wystarczy zapierać się o ściany i szukać dobrych chwytów dla rąk (nie sprawiło nam to najmniejszego problemu). Za studnią najlepiej zjechać na plecach bo jest dosyć nisko i momentami stromo. Dalej trafiamy do salki w której widać początek 4 metrowej studni. Tam już skrzynki z pewnością nie będzie, więc lepiej nie wchodzić, zwłaszcza, że ściany są śliskie i dla bezpieczeństwa wymagana jest lina. Gdyby ktoś jednak chciał zejść niżej to trafi na stromy korytarz przechodzący w 7 metrową studnię!. Myślę że fotka spoilera dużo by nie pomogła w takim miejscu, a wcale nie jest potrzebna :). Zgadzam się, że nie powinno się iść tam samemu.

 

In: -

Out: -

Tylko wpis.

Znalezienie tej skrzynki przyprawia o palpitacje serca...;)) Początkowo myślałem ,że zabłocona szczelina w poczatku wąskiego i wysokiego korytarza doprowadzi od razu do rzekomej salki z kominem...

Potem po analizie planu jaskini zorientowaliśmy się ,że to dopiero początek drogi w podziemne otchłanie;)) Na szczęście nie wymagany jest sprzęt wspinaczkowy, bo to ograniczyłoby nam dostęp do skrzynki. Po przeczołganiu się w gliniastym błocie kilkunastu metrów można nawet się wyprostować. Na skrzyżowaniu korytarzy trzeba atakować ten z prawej idący do okna za którym po wspinaczce do niego, zaczyna się za zakrętem studnia (2 m głeboka - wymagany kawałek liny albo taśmy, który zabezpieczy sprawne wejście i wyjście z tejże;)). Potem tylko w dół, dół, dół...śliskim bobslejowym korytarzem do rozszerzonego odcinka (chyba tej tzw salki). Można się w niej nawet wyprostować (mam 190 cm wzrostu;)). Szukanie trochę trwa ale w końcu się udało. Przydała by się jakaś fotka spoilera itp. W skrzynce skarby!!!;))) (srebrne kolczyki,bransoletka z kamieni półszlachetnych, moneta miedziana, szekla, znaczek - broszka z herbem Gdańska, korek metalowy itd);)))

Out: -

In: ołówek!;)) do logu

 

Wyjcie na powierzchnie to prawdziwy sprawdzian sprawności i odporności na stres. Nie wchodźcie tam nigdy sami!!!!

 Skrzynkę gorąco polecam!:))