Dotarłem na miejsce i również znalazłem oryginalny pojemnik. Zabrałem oryginalny logbook do suszenia - jak mi się uda przywrócić go stanu nadającego się do skanowania - wrzucę skan. Nie wymieniam pojemnika - zostawiam oryginalny z 2009 roku. Dokładam w środku nowy pojemnik z suchym i nowym logbookiem. Zostaje więc matrioszka w oryginalnym miejscu i opakowaniu. Dodaję waypointy wskazujące dobrą drogę dojścia do skrytki. Dodaję też zdjęcie-spoiler z 2024 roku. Dziękuję BBxTM za odważenie się na poszukiawnia kesza po 5 latach od ostatniego znalezienia, co bezpośrednio skłoniło mnie do tego by skrytkę przeserwisować. Kesz od tej pory jest także dwusystemowy.

 

Niestety nie udało mi się znaleźć dokładnego miejsca, z którego zostało zrobione zdjęcie stawów w 2009 roku. Wrzucam jednak w logu aktualny widok :-)

Kesz faktycznie na miejscu i z zewnątrz w dość dobrym stanie, choć wnętrze całkowicie przemoczone.

Co do samego dojścia - jak już się znajdzie odpowiednią ścieżkę (obecnie strasznie zarośniętą) to podchodzi się praktycznie pod sam pojemnik. Nie zawsze teoretycznie najkrótsza droga jest tą właściwą. Prawie to dzisiaj kąpielą przypłaciłem :D

Znaleziona po pięciu latach
Pojemniki przetrwały, logbook też, niestety wszystko zamoczone.  Komary niestety nie pozwoliły na dłuższy pobyt tu, a miejsce ciekawe klimatyczne
Dzięki!!

Kiedyś wydobywano stąd, dla hrabiego Hupki, torf. Teraz na tych torfowiskach można spotkać bobry, albo właściciela...

Miejsce ładne. Trzeba jednak uważać, aby nóg nie pomoczyć. 

Znaleziona w czasie poświątecznego spaceru w ramach gubienia zbędnych kalorii. Skrzynka zawilgocona. Osuszyliśmy co się dało i zabezpieczyliśmy troszeczkę. Zabraliśmy breloczek PZU zostawiliśmy figurkę klepaczkę. Przepiękne miejsce. Dzieki za kesza.

Znalezione z Pandzia i Karić. Ladna okolica. W keszu mokro. Logbook wilgotny.. ale udalo sie wpisac

W ubieglym roku się nie udało. Dzisiaj podczas rowerowej wyprawy mieliśmy więcej szczęścia. Niestety woda w pojemniku. Dołożyliśmy woreczek ale na wiele się pewnie nie zda. Dzięki za kesz. Podjęty z AldonaH.

Przepiękne , dzikie i pełne uroku miejsce. Zachwycałam się długo gdy veg po kolana w wodzie brodził między jeziorkami. Całe szczęście za wcześnie na komary. Zdobyty nareszcie. Rok temu polegliśmy zeżarci przez owady. Dziękujemy.

Troszkę się pokręciliśmy, ale się udało. Spoiler bardzo charakterystyczny. W skrzynce była woda. Pozdrawiam

Pełno wszelkiego robactwa w tych chaszczach, ale było warto choćby dla samych widoków, bo stawy piękne. Sama skrzynka dość łatwo podjęta. Dzięki

Hmmm... grząsko, mokro, krzaki, trawy, leśne strumyki no i oczywiście miliony "rometów" najlepiej skrzynkę zdobywać jak okolica zamarznie ;). Dzięki.

Kapitalna sprawa! Przez Rezerwat Buczyna pod wzgórze ( na nim inna skrzynka) do pięknych, dziewiczych stawów. Dojście jak w parku jurajskim ( za kompasem i należy mu wierzyć, nie rezygnować). Wspaniale widać pracę bobrów i wreszcie jest! Troszkę zamoknięty papier, dlatego zostawiłem długopis, gdyż ołówkiem trudno się wpisać. Polecam wszystkim tę piękną i bezludną okolicę. Bardzo proszę, jeśli ktoś zdecyduje sie szukać skrzynki, to niech zabierze duży worek nylonowy. Ten który chroni skrzynkę w skrzynce jest zjedzony przez gryzonie, albo się biodegraduje, a naprawdę warto tam jeździć. Dzięki za doskonały relaks po pracy.

Tuniu

 PS

Bardzo przydatny spoiler gdyż mój GPS pokazywał koordynaty odległe o 6 m.

Zdobyta podczas wycieczki rowerowej dla uczczenia 220 rocznicy ogłoszenia Uniwersału Połanieckiego. Uroczy zakątek. Kesz niestety zawilgocony. TFTC.

Potwierdzam wykonanie serwisu skrzyneczki. Mam nadzieję, że teraz dzięki osuszaczom i dodatkowemu pojemnikowi skrzynka dłużej wytrzyma i tak łatwo nie przemoknieOkolica piękna :)

Będąc w pobliżu zobaczylismy jak sie ma sąsiad Karpatii. Duzy pojemnik robi teraz za dom ciut mniejszemu. Dołozylismy osuszaczy tak na wszelki wypadek.
Okolica piękna jak zawsze - dzikie kaczki, drzewa przeglądające sie w spokojnej wodzie. Tylko bobry rozrabiają - wszedzie dookoła popodcinane drzewa...
Polecam na spacer, warto. Pozdrawiam

Skrzynka zdobyta podczas noworocznego zdobywania Carpatii. Skrzynka wypatrzona w towarzystwie kolegów z Mieleckiego Klubu Górskiego "Carpatia" Oddział PTT.
To co nie udało się rowerem, powiodło się pieszo. Pojemnik był na wierzchu, widoczny z daleka. W pojemniku była woda. Logbook lekko wilgotny. Wylałem wodę, a pojemnik wsadziłem w dodatkowe dwa worki i przysypałem liśćmi. Miejsce warte odwiedzenia.

Do kesza nie dotarłem ponieważ stan wody bardzo się podniósł zalewając ścieżki.

Kolejna moja wyprawa rowerowa po skrzynki. Jechałem do skrzynki od kesza "Do Bobra" w lasach mieleckich. To dopiero była leśna jazda! Często kończyła mi się leśna droga. Piach, błoto, porozrzucane gałęzie wyczerpały moje siły i odłożyłem poszukiwania na inny termin. A miałem do skrzynki tylko około 1 kilometra drogi, lecz na początku piaszczystej i dzisiaj odpuściłem. Bo jeszcze czekała skrzynka leśna "Białkówka".

ZnalezionaSkrzynka musiała poczekac na swoja kolej, ale w koncu jestDojsc mozna suchą stopą, ale niestety sam keszyk juz taki suchy nie jest, w srodku zbiera sie woda, ale strunowki dają rade i zawartosc zawilgocona ale zyje i wpisac sie da. Przydaloby sie kilka osuszaczy. Poprawione maskowanie, bo skrzynka lezala na wierzchu. Dzieki!

Próbowałem podejść kesza dzisiaj, niestesty w skutek ostatnich ciągłych opadów jest on niedostępny (w normalnym obuwiu). Albo należy się zaopatrzyć w odpowiednie obuwie, albo wybrać się po tygodniu dobrej pogody :)

znaleziona  z pomoca matilis

Zanleziona wraz z matti151

Ciekawe miejsce, aż sie chce tam rozbić namiot i zapalić ognisko.

Super miejsce i ciekawa lokalizacja skrzynki.

Dziekuje

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka wróciła z serwisu i jest gotowa na kolejnych szukaczy ;-)
Na wyposażeniu jest: Archiwum, świeży logbook z odtworzoną treścią, kilka świeżych fantów i wszystko w woreczkach-strunówkach.
Całość w nowym czarnym worku przysypana liśćmi. Przyjemnego szukania.

Niestety nie mogę teraz serwisować skrzynki bo nie ma mnie w okolicy ale gdy tylko będę odpowiednio się nią zajmę. Mam nadzieję, że poprzedni znalazca ukrył ją na tyle na ile się dało, dziękuję za informację.

 

Edit: nie widziałem PS. Zmieniam status, proszę o powiadomienie po powrocie z serwisu :)

Skrzynka znaleziona. Pojemnik był widoczny z daleka ponieważ wylazł w połowie na powierzchnie... Stary worek nie spełniał już swojej funkcji bo  oprócz zawartości w środku była woda. Wszystkie fanty w fatalnym stanie, logbook rozmoknięty więc wpis niemożliwy. Okolica godna odwiedzenia. Dzięki za skrzynkę.
PS. Chwilowo skrzynka u mechanika w naprawie więc nieaktywna...

Skrzyneczka znaleziona dojazd samochodem przez pola i łąki, utknąłem ok. 600m od skrzynki. Dalej na piechotkę przez mokradłą i krzaki. Wkońcu dotarłem do stawów i znalazłem skrzyneczkę dokładnie tam gdzie wskazał GPS. Dzięki za skrzyneczkę - okolica ciekawa, kmarów mnóstwo. Zgodnie z prośbą skrzyneczka zabezpieczona w gruby worek foliowy.

IN: warcaby

OUT: karabinczyk z kompasem, no i oczywiście certyfikat FTF.

P.S.

Może warto by było podać od której strony najlepiej dotrzeć do skrzynki aby uniknąć ciężkiej przeprawy przez zarośla.

Byłyśmy tam z Talką i ewelajna 16 kilka razy, przeczesałyśmy cały las w ta i z powrotem, na obu brzegach i nic... Ale trzeba przyznać, że komarów jest tam pełno, można także natknąć się na żmije i bobry.

Właśnie jest problem bo nie mamy GPS-u :P

Skrzynka jest w głębi lasu. Współrzędne GPS gdzie Was poprowadziły?

Idąc wzdłóz stawu w lewo doszłyśmy do jakiejs drogi, potem skrecilysmy 2 razy w prawo i w ten sposob obeszlysmy stawy dookola ale nie moglysmy znalezc tej brzozy. Jest ona jest bardziej w glab lasu czy gdzies przy scieżce?

Cześć, miło że tak szybka reakcja z Waszej strony. Do skrzyneczki trzeba pójść dalej ścieżką którą szłyście, prawie do jej końca w głąb lasu (za stawami). Od miejsca pokazanego na zdjęciu drugim do skrzynki jest jeszcze około 200m. Tam rośnie tylko jedna taka brzoza, współrzędne GPS powinny Was tam dokładnie poprowadzić. Jeśli nadal będzie niemożliwa do znalezienia, sam się po nią wybiorę niedługo i zobaczę czy wszystko dobrze wprowadziłem :) Pozdrawiam

byłyśmy z Talką , HollyShort i jeszcze taką jedną :P   najwidoczniej szukałyśmy po złej stronie stawu.

Wraz z ekipą wybrałyśmy się na poszukiwanie skrzynki, dziś to już nasza druga wyprawa ( na rowerach w sumie 164 km w ciągu dwóch dni) szukałyśmy brzozy której zdjęcie wrzuciliście. Jak dobrze widzimy to jest taka podwójna jedną żeśmy obszukały, a innych niewidziałyśmy w pobliżu. Byłyśmy dokładnie w miejcu przedstawionym na zdjęciu drugim. Nie możemy znaleźć tej właśnie brzozy, jest wokół niej kilka innych czy nie...Prosimy o jakąś wskazówkę, bo za niedługo wybieramy się po raz trzeci i mamy nadzieję ostatni :P