Synchro z GC ????

Znaleziona :o) Skrytka Susza a w środku mokro, z drzewa został tylko pień z charakterystyczną dziuplą i keszem a ze strumyka zostało błoto i kilka kałuży ale wokół takie chaszcze że i tak nie jest łatwo się dostać do skrzynki, TFTC!

Zarośnięte i rozryte przez dziki. Trochę czasu to siedziałem, nawet nie jestem pewien, czy trafiłem we właściwe drzewo. Trzeba wrócić przy mrozie, będzie łatwiej.

Synchronizacja z gc

TFTC

Znaleziona. Pojemnik jest pęknięty, wiec do środka dostaje się wilgoć. Niestety nie miałem jak naprawić. W marcu strumień nie jest taki znów suchy.

Znaleziona,razem z moim bambą, dzięki :)

 

Logbook trochę mokry, dołożyliśmy naszego, cała reszta ok, dzięki.

Gdyby nie krexunn nigdy bym tam nie poszła. Stałam na brzegu strumienia i wypatrywałam swojego rycerza z bajki :)

Długo szukaliśmy z melissaa12 ale w końcu się udałoStrumyk chyba z 5 razy przekraczałem, niestety teraz jak najbardziej płynął. Kesza znalazłem w strumyku - całkowicie zalany, umieściłem wyżej. Geokreta zabraliśmy w lepsze miejsce. TFTC :)

Znaleziona.

Znaleziona z synkiem Kubusiem. Było aż za sucho, ale nie padało prżez miesiąc. Szacunek dla założyciela

Tftc. Poszłam niestety od drugiej strony i zrobiłam kółeczko przedzierając się przez krzaki i walcząc z błotemKesz namierzony, w bardzo ładnym stanie, suchutki :) 

Out: badzik

In: bransoletka

gdybym mieszkal w Toruniu Barbarka bylaby moim ulubinym miejscem

Spacer po lesie, który przemierzałem swego czasu jako harcerz, gdy mieszkałem w młodości w Toruniu 
Jesienna pogoda, ale całkiem przyjemna - akurat, aby znaleźć kilka leśnych keszy.

Ten był dzisiaj pierwszy z pięciu na 7,5 kilometrowym spacerku. Spodziewałem się bagiennego terenu i rwącej rzeczki , a tymczasem zastałem wyschnięte korytko strumyka, którym można było swobodnie chodzić. Ziemia co prawda była rozmiękła i miejscami błotnista, ale można było spokojnie szukać.
Pierwsze 2 zdjęcia z opisu skrzynki są nieaktualne, natomiast trzecie spoilerowe jako tako jest pomocne.

Dzięki za kesza :)

TFTC!Znaleziona. Fajnie, że po reaktywacji, to na jednym z pierwszych miejsc logbooku :)

Fajnie tu! Morko w około... małe rowerowe wyzwanie, co ciekawe ktoś w okolicy wybudował jakieś prowizoryczne mostki i szałasy... hmmm manewry harcerzy?Ehhh... komary zaczynają atakować... dzięki za reaktywację!

Znaleziona z Kasią po skakaniu po różnych strumykach i strumyczkach. Nazwa skrzyneczki to oczywisty żart, choć sam kesz jest tak schowany, że jest suchy. Zeby nie było pusto do skrzyneczki powędrowały dwa miśki ( nieźle się czuja w lesie :o) ) i ołówek, żeby móc dokonać wpisu bez dodatkowego wsparcia. Zmieniłem tez czarny worek z zewnatrz, bo już był poszarpany.

Reaktywacja wykonana. Po starym skarbie został tylko czarny worek. W środku skromnie na początek.

No niestety, skrzynki chyba brak (choć drzewo namierzone i dokładnie sprawdzone włącznie z okolicami. Ehhhh...

TFTC :) 

Znalazłem za pierwszym razem, z rowerem. Na szczęście obyło się bez skakania nad strumykiem. Skrzyneczka sucha. Out: Mała niebieska kulka In: Samochodziki, zielony krasnal, Ivysaur, rakietowy chłopek.

Nie obyło się bez skakania przez strumień. TFTC :)

nazwa skrzynki przewrotna,oj zmoczyliśmy się a i strumyk płynął w najlepsze

złapana w towarzystwie wściekłych komarzycmiejsce odwiedzone podczas piątkowego wypadu rowerowego na ziemię toruńskąDzięki za kesza :)

W czasie suszy szosa sucha ;)

Oj mięciutko i mokro było.

Dotrzeć tu tak aby buty nie były przemoczone było naprawdę wielkim wyzwaniem...Ale udało się :)

Out: Kości do gry

In: Smycz na klucze

                               TFTC!!!!

19:12 suszenie i delikatna korekta współrzędnych.

Znaleziona z Kufeld.<br /> Siekiera, napalm...? Jeszcze mała iskra, a straty by były jak po wojnie.<br /> no trade<br /> Nowy worek.

Dziękuję za zaprowadzenie mnie w tak cudowny teren. Ostatnio dla przypomnienia i skatowania własnej psyche oglądałem "Czas Apokalipsy".

Gdyby jeszcze pojawił się zapach napalmu zabiłbym siekierą bez wahania półrucznika "Błyskawicę" przy muzyce Doorsów, a tak zginęło tylko kilka podpitych komarów. Skrzynka zdobywana na wspólnym pokładzie z Siteka

Bez skakania przez strumyk, pobrudzenia butów i robienia mostku na bagienku się nie obyło, ale warto bo jak już znalazliśmy (krecik5, natibul, olimpek i ja) to wszyscy byliśmy dumni ze znaleziska. Pierwszy kesz zaliczony!

Przy takim keszu aż miło wpisać "znaleziona". : D

Bagnisto, mokro, ale i bardzo ciekawie.

in: wampirek.

out: nic.

Trochę zachodu było - bagniste tereny i strumyk do pokonania. Ale się udało - stworzyliśmy niewielki 'pomost' z kijów na największe bagienko. Choć nie obyło się bez atrakcji - mój tata i Olga uwalili się w błocie.

Wszyscy chętnie przyszli do skrzynki, ale wyciągać już nie było komu - sama musiałam moczyć łapę w bagnie i lodowatej wodzie. ; )

Pomocnicy - ooolimpek, zeglarkakara i krecik5. ; D

NO TRADE.

Zdobycie okupione kąpielą jednego buta i nogawki spodni w błocie. Było spuper. Pozdrawiam

Nazwa skrzynki jest teraz świetnym oksymoronem, kiedy dojdziemy do podanych współrzędnych. W pobliżu samej skrzynki, jak i słupka jest istne bagnisko, trudno znaleźć suche miejsce aby przejść z miejsca na miejsce - właściwie to trzeba iść w wodzie (chociaż jedna część bajora jest oblodzona). Skrzynka także jest zanurzona, ale o dziwo logbook był suchy - dołożyłam nowy woreczek strunowy i myślę, że do wiosny pociągnie.

Sucho to tam na pewno nie bylo - woda z dolu i woda z góry.Kesz znajduje sie w zbiorniku z woda, a w nim samym bylo wody do polowy objetosci. Jakims cudem logbook pozostal suchy. Pozwolilem sobie wywalic z kesza mydlo, które jest chyba kiepskim pomyslem na fant, szczególnie w takich okolicznosciach. Dzieki za kesza, który rozpoczal mój pieszy 30-kilometrowy rajd po torunskich lasach.

19:10 Znaleziona z żonką i córeczką.

Gdy podchodziliśmy do kesza, nadciągała spora ulewa- zaczęło błyskać i grzmić, więc trochę musieliśmy się spieszyć. Właściwe drzewo namierzone dość szybko, choć okupione to zostało wpadką w bagienko. Keszyk w dobrym stanie.

Dorzuciłem krecika.

Kolejny wyczerpujący kesz by szym86. Woda w strumyku była, dookoła też trochę, więc bagienko godne Shreka :). TFTC.

Znaleziona z Moim Kochaniem.

Nareszcie dziś zebralismy się i ruszyli na nią, bo już dawno mielismy ją w planach. Po początkowym fajnym spacerku po lesie, zaczęła się właściwa "sucha" zabawa. Po drodze widzieliśmy kilka żab i zaskrońca. Sama skrzynka szybko namierzona (szybciej chyba od słupka).

NO TRADE

znaleziona

in miarka

out: zapalki, gk RMF #1

Po wczesniejszym cynku od zalozyciela skrzynki, że bedzie ona reaktywowana ruszylem z coreczkami po skarb. Co ciekawe okazalo sie ze bylismy troche wczesniej od samego wlasciciela, ale nie zbyt wczesnie i wszystko skonczylo sie dobrze. Nastapila wymiana krecików.

godz 12:34 Upragniona reaktywacja . Spotkałem wesołą rodzinkę . Okazało się że to Wrzos z córkami wybrał się po skarb . Akurat trafił na reaktywację . Wymiana kretów z ręki do ręki bez pośrednika .

Skrzynki szukalismy dość dlugo. Dziupla ze spoilera znaleziona, jednakrze nie ma w niej skarbu (dokladnie i gleboko ją przeszukalem). Sadze ze na 99% skrab coś zezarlo i go tam nie ma.

Znaleziona z Misiad.

Obok przebiegały tory, które zostały zdemontowane, gdzieniegdzie pozostały podkłady 

Znaleziona z Hippocampus  

Skrzynka w dobrym stanie.

No trade.

Znaleziona!

Znaleziona. No trade.

Znaleziona. Tuż przy torach obok skrzynki szedł sobie dziadek - nie wiem skąd się tam wziął, ale może to był ten Sasza, co szedł suchą szosą.

13:42 Znaleziona bez zdjęć i opisu, tylko z koordynatami bo nie uaktualniałem dawno bazy w komórce. No trade.

Foto:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9678102f9ccd5ac7.html