Super tereny spacerowe.

Skrzynka na miejscu. Znaleziona bez problemu. Dzięki i pozdrawiamy. :)

Ostatni kesz na dziś, poszło całkiem szybko, więc można jechać na obiadSuper okolica! Dzięki!

Logowanie zaległości. Razem z marass1111. Dziękuję za skrzynkę. 

----------------------------------------------------------------------------------------- 

Udało się zrobić drive ina suchą oponą. Okolica fajna, kiedyś dziewicza, teraz spory ruch tutaj. Dzięki. Pzdr. 

Szybka i przyjemna skrzynka capnięta w ramach rowerowego doczesywania okolic. Dziękujemy za zabawę.

Wraz z noorbim, dzięki za kesza!

Cel naszejwieczornej wycieczki rowerowej, rzadko tu bywamy a kesz był pretekstem do ponownych odwiedzin tego molocha.Estakada robi wrażenie i z dołu i z góry. Wraz z Pati666, dzięki za kesza!

Prawdziwa "skrzynka"Leci rekomendacja. Niby takie odludzie, a musiałem trzy razy "atakować" - ciągle pieski na spacerzeDziękuję i pozdrawiam.

Zaskakujące rozwiązanie, ale jak widać złe go nie bierzeDzięki za kesza, pozdr.

Hello,

Spacerów ciąg dalszy. Właściwie to można zrobić drive-in, tylko po co? Dotlenieni, lekko zmarznięci, ale u celu :)  Sam za bardzo nie lubię takiego sposobu chowania - zawsze mam obawy, że zwierzaki zabiorą pojemnik ze sobą na spacer, a szkoda by było. Z drugiej strony, skoro od 7 miesięcy tego nie zrobiły, to może tędy nie chodzą? Pies (tzn. Copies) je tam wie ;)  Pzdr, Wojtek

Porządne wykonanie, przyjemne miejsce. Która to już skrzynka ku czci estakady ????

Dzięki

Pojawienie się skrzynki było idealnym pretekstem żeby potroić, a na wet poczwórnić dystans rowerowego spaceru do fabryki. Pierwszy dzień wakacji (czy może ostatni dzień roku szkolnego), a zarazem pierwszy dzień lata idealnie się do takiego spaceru nadał. Skrzynka znaleziona bez problemu, przy akompaniamencie dziędzieji czyli skowronkowych treli. TFTC!

Miło było wrócić na stare tereny, które swego czasu często odwiedzałam rowerem. Spacerek przyjemny, przy powoli zachodzącym słońcu, nawet żelazny potwór pojawił się na horyzoncie. Szkoda, że skrzynka ukryta w taki, a nie inny sposób, długo w takiej formie może nie przetrwać. Mimo wszystko wieczorna przechadzka udana. 

Okolice znane i lubiane, bywało się tu nie raz, nie dwa. Także nowa skrzynka w tych rejonach ucieszyła. Fajne pudełko, ładnie przygotowana skrzynia. Oby więcej takich.

Nic się nie dzieje ciekawego, leniwe popołudnie czyli idealny pretekst do wyjścia na skrzynki, szczególnie, że na ulicach mniejszy ruch - widać innym, zmęczonym pracą nie chciało się ruszyć z domu. Zrobiliśmy długi spacer po pustych ścieżkach, na estakadzie tym razem także pusto. Ciekawy pojemnik z kodami, warto przyjść po skrzynkę, nim zniknie. Dziękujemy za kesza, zabraliśmy GK, pojedzie daleko.

Jako, że moja znajomość tych okolic jest "rewelacyjna" znalazłem jakąś drogę w kierunku kesza. Droga przekształciła się w ścieżkę, która następnie zanikła. Ale przecież trawa po pachy dla keszera niestraszna i dalej szedłem w kierunku kordów. Nagle usłyszałem szelest i zobaczyłem zmierzające do mnie z ogromną prędkością rogi, ciągnące za sobą zwierze, jakby sarnę. Zdołałem tylko uchylić się z przeświadczeniem, że kopyta mnie dosięgną. Na szczęście rogacz podgiął nogi pod siebie i tylko poczułem powiew powietrza po plechach. Kozioł szybko pomknął w trawę i zaczął natarczywie szczekać. Zawodził jak pies, pierwszy raz słyszałem szczekanie samca sarny. Po tym przeżyciu kolejne trzy bażanty, które wzbiły się w powietrz nie zrobiły już na mnie żadnego wrażenia.

Dzięki za skrzyneczkę, udało się zdobyć TTFa, zostawiłem GK Gryfmen.

Samochód zostawiliśmy w polu, potem szliśmy z nadzieją, że nikt nas nie uprzedził... Niestety, ale STF to też dobry fant. Skryteczka ma naturalnych strażników, więc trzeba na nich uważać, ale podejrzewam, że niedługo będzie tak, iż do kesza zostanie wydeptana ścieżka, jak przy jednej skrytce dptakówPodczas powrotu pan maszynista pociągu towarowego nas zauważył na ścieżce i pozdrowił przeciągłym gwizdem :D

Ode mnie reko, bo kesz jest naprawdę tego wart. Ogromnie dziękujemy z Moris299

Wspaniałe miejsce, wspaniała skrytka, wspaniały logbook i pudełko :) 

Certy też ciekawe. Dziękuję za pokazanie miejsca, nie znałem a bardzo mi się spodobało :) 

Niestety tylko STF, razem z Agnik93.

FTF-Tak,  byliśmy pierwsi, podjechaliśmy rowerkami tuż po publikacji jak po swoje, tuż pod nosem, bo to przecież moja estakada - to tu chodziłam na spacery z psem i  dzieci uczyłam liczyć wagony,  a teraz znajduje wiekowe drewniane pudełko,  ze solidnymi metalowymi certami mnie przypadł ten koloru złotego -  taaaki niezniszczalny, zachodzące słonce dodało uroku, a wieczór pozwolił odetchnąć lekko wilgotnym powietrzem.... dzięki reko daję na zachętę i w podziękowaniu za wrażenia :)