beznikc nie trzeba liczyć żadnych pieńków. Przeczytaj dokładnie opis.

brak pieńków. przyjęcie liczby podzielnej przez 3 prowadzi do środka lasu (500 m od cmentarza), w ktorym gps się gubi

Z mimim znaleziona bardzo fajna zagadka. Po drodze kilka grzybkow bo wiadomo ze te z cmentzarza najlepsze.

Sporo czasu minęło od ostatniego znalezienia. Skrzynka wrosła w otoczenie - należało użyć nieco brutaforce'a. Dziękujemy :)

Po obliczeniach błąd pomiaru dokładnie 100 m. Pochodziłem i nie znalazłem, wracając jednak natknąłem się na dziwny betonowy obiekt i już wiedziałem, że mam kesza.

dzięki za kesza in 2 smycze out 2 smycze

Krótka, aczkolwiek przyjemna przejażdżka rowerem po Wasilkowie w poszukiwaniu liczb do kesza. Z pierwszym miejscem poszło gładko i sprawnie. Boisko też było łatwe do zrachowania, ale polecam liczenie jednak słupków niż pieńków, bo tych ostatnich jakoś jakby ciut mało chyba jest. Ostatni cmentarz, no cóż... Picie na grobach czyichkolwiek to jednak trochę nieelegencka rozrywka... Gdyby jeszcze tylko pili, a darowali sobie rozwalanie zadbanego otoczenia.
Co do samej skrzynki, to zeszło mi się trochę na jej znalezieniu. W końcu gdy już obszukałem niemal wszystkie zakamarki, wpadłem na pomysł podkopania w miejscu, gdzie oparłem rower. No i to było toSkrzynka zacna... Nie upiłem łyka, bo miałem własny napój rozweselający. W środku bez zarzutów.
Dzięki za kesza.

Kordy wyliczone dość szybko, było nieco problemów przy trzecim punkcie poszukiwań, bloczki powywracane, nie rozumiem co ludzie mają z niszczenia czegokolwiek, a tym bardziej miejsc historycznych lub religijnych.
Najwięcej zabawy miałem przy finale ... ile ja się namacałem tego betonowego klocka, z każdej strony grzebałem i nic, odszedłem na chwilę by się uspokoić, a potem na fuksie pierwsze grzebnięcie dłonią i jest :)
Nic nie nadpiłem z buteleczki gdyż byłem samochodem ale spodobał mi się wpis poprzednika, Psikiszka, do loga o treści "łyk łyk" ;P

Cyferki do podstawienia zebrane bez problemu, więc GPS zaprowadził mnie w punkt. Żółtego krzyżyka rzeczywiście nie ma, ale to żaden problem.

Przy pierwszym punkcie otoczenie się trochę zmieniło. Nie ma już krzaków i wspomnianego kamienia. Jest za to tablica dla ofiar katyńskich pochodzących z Wasilkowa.Cmentarz który ocalał nie jest już śmietnikiem, jednak niektóre z betonowych klocków wyznaczających jego granicę są wywrócone. Niektóre dość niedawno.

Wracając do kesza. Po tylu latach jako pierwszy upiłem łyk napoju energetycznego. Malutki, bo byłem rowerem. A jak wiadomo rowerzyści po jednym piwku to największe zagrożenie na naszych drogach :)

Zdobyta jako Zbyszaci

Szukaliśmy rowerkowo podczas pięknej, letniej pogodyUdało nam się całkiem szybko obliczyć kordynaty i chociaż na początku przez małą pomyłkę szukaliśmy 50 metrów dalej, to po krótkiej naradzie i zmianie jednej cyferki gps wskazał poprawnie. Keszyk w dobrym stanie. In: przypinka z OWRP, out: nic. TFTC

Niestety, poległem. Koordynaty zebrałem, poszedłem na wskazane miejsce, ale skrzynki już nie dopadłem. Szkoda...

takiemu leniwemu keszerowi jak ja, który wciąż uparcie nie chce zaopatrzyć się w gps, znalezienie tej skrzynki zajelo okragly rok. w lipcu 2010 zebralem koordynaty, namierzylem miejsce ukrycia, a potem... jakos nie mialem okazji wrocic do wasilkowa. az do dzis. TFTC!

skrzynka byla na wierzchu, schowalem ja odrobinke glebiej. i wyrzucilem przemokniete zapalki.

Znaleziona razem z rodziną..wyliczenie koordynatów nie było trudne,gorzej jak ktoś ma żle wydrukowane dane gps pod które trzeba podłożyć wyliczenia.najpierw szukaliśmy w innej części Wasilkowa,a po kilku kombinacjach ze współrzędnymi znaleźliśmy właściwy blok.Kesz w dobrym stanie..OUT:zawieszka do telefonu Orange.IN:pudełko zapałek..sam kirkut typowy dla takich miejsc na Podlasiu..zapomniany,zaniedbany..szkoda.THX

Znaleziona... wyliczone kordy zaprowadziły mnie ok 100 m od kesza, ale kto szuka... itdnie znalazłem tylko pomarańczowego krzyżyka  z podpowiedzi...keszyk w dobrym stanie zostawiony bez wymiany i bez uszczuplenia zawartości szklanego opakowania (byłem tam samochodem)...miejsce ciekawe ...wrażenie robią wmurowane fragmenty macew ,niegdyś bruk na drodze...i ...współczesny brak szacunku dla zmarłych - śmietnik z cmentarza...

Znaleziona ze Spykiem; skrzynka świetna, przejażdżka również ciekawa :)

Miejsce ukrycia naprawdę fajne, sporo musieliśmy tam pooperowac patykami, aby w końcu odkryc, gdzie skrzynka się schowała. A na dodatek była tak mocno zaklinowana, że poźniej jeszcze kilka minut musieliśmy kopac, żeby ją wyciągnąc ;>

Znaleziona ze Snowakiem, a się naszukaliśmy!!!

Bardzo mi się spacerek (a bardziej przejażdżka rowerowa) podobał. Oczywiście było też pytanie ludzi o tą ulice, o tamtą i w końcu SUKCES!!

Niestety napój energetzujący mógłby nas za bardzo pobudzić jako że na rowerach byliśmy....

 

Wbrew pozorom - latwo nie bylo. Przy pierwszym punkcie pytalem tubylcow - gdzie jest ulica Supraslska - mlody czlowiek poinofrmowal mnie ze takiej w ogole nie ma. panie w srednim wieku twierdzily to samo. natomiast dwie inne panie, w wieku emerytalnym poklucily sie miedzy soba - jedna twierdzila ze trzeba "w prawo" druga - ze "w lewo"

Ale sie udalo dotrzec do "kawalka betonu" i tutaj kolejny problemik - ktory kawalek i w ktorym miejscu. Chwile mi zabralo znalezienie tego wlasciwego miejsca gdzie tzreba bylo wsadzic reke.

IN - biedronka, OUT - nic

Dzieki za mily spacer i za skrzynke.

FTF jako tradycyjna !

Znaleziona w samo południe podczas 53-km przejażdżki rowerowej przy dość dobrej pogodzie. Tym razem przeczytałem i zanotowałem uważnie treść i zacząłęm od dobrej pętli "100-tki". Wczoraj z SQ4NJR szukalismy klapy nie na tej pętli co trzeba, ba na dwóch nie tych pętlach co trzeba. Te kikuty drzew z opisu są już właściwie tylko pieńkami, widać trociny na trawie, także wysokość "kikutów" nie przekracza 10 cm....

Rekomendacja za objawienie światu tak ciekawego miejsca jak kirkut w Wasilkowie. IN - króliczek Kosiorkka, OUT - nic

Znaleziona jeszcze jako wirtualnaPozdrawiam!