Wędkarze obecni w okolicy i myślałem, że będzie problem z podjęciem. Nagle pojawił się gościu na crossie i postanowił przejechać górą czym zainteresował wszystkich nad wodą, a ja mogłem na luzaku podjąć kesza. Dzięki.

Stan mostu imponujący; skrzyneczka sprawnie namierzona! dziękuję, pozdrawiam:-).

Mosty kolejowe to fantastyczne konstrukcjePamiętam naszą przeprawę po tym moście na rowerach i te rozpadające się deski! Dziękuję i pozdrawiam.

Most już po remoncie. Wygląda jak nowyDzięki.

Remont mostu trwa, a my tylko po keszyka,dzieki :)

Dziękuję bardzo za keszyka, jeden z ostatnich dni urlopu. Kesz na miejscu

Most ładnej postury i dość długi. Kilkanaście lat temu, dość nieoficjalnie, przeprawialiśmy się z żoną rowerami, bo nie zdążyliśmy na prom a musieliśmy dojechać do PTSM w Żerkowie. Nie udało mi się dotrzeć do kesza, nieco zniechęciły mnie pokrzywy a i czas zakładany się skończył - pozostawieni synowie na przeprawie promowej, niech poczeka na następną okazję.

Nieznaleziona podczas rowerowej wycieczki z synami, dziękuję za pokazanie miejsca.

Istne welcome to the jungle, ale jakoś udało się wytypować właściwą ścieżkę do skrzynki. W końcu keszerzy tak łatwo się nie poddają. Most robi wrażenie i warto było chwilę przysiąść i podziwiać widoki. Dzięki. ;-)

Okolica zarośnięta niczym dżungla, ale udało się znaleźć dojście niekłujące, pośród morza falujących traw. Ciekawe jaka jest różnica tutaj zimą, pewnie pustka. Most oglądnięty, aż chciałoby się przejść górą na drugą stronę, ale pociągi śmigają szybko i taranująco :-) 

Samochodem po wale, parking pod mostem - na wypadek gdyby mnie chcieli namierzyć z powietrza - i wio na kordy. Obok zaspany facet wyglądał przez szybę w busie zaparkowanym nad samym brzegiem... już mało co mnie zaskakuje. ;)

Dzięki!

Przy moście jest dom, więc jest i droga, ale ja jakoś to przegapiłem i butowałem po granicy pola i lasu jakieś 600m. Pogoda dopisała więc była to raczej przyjemność. Kesz związany z kolejowymi klimatami, czyli miód na moje serce. Po drodze jednak trochę się zdziwiłem że towarówka widziana z dala jedzie po niewłaściwym torze. Jak wszedłem na most okazało się dlaczego. Jego starsza część jest wyłączona z użytkowania, tory rdzewieją, a składy muszą śmigać po jednym torze. W czasie mojej w gruncie rzeczy krótkiej wizyty miałem okazję zobaczyć dwa składy towarowe i jeden osobowy, czyli całkiem nieźle. Z innych kolejowych ciekawostek w okolicy polecam jeszcze duży, ceglany przepust, z pewnością z czasów budowy linii. Bardzo orientacyjne kordy to N52.6.220 E17.29.690

Ciekawy most, chociaż po gruntownym remoncie nie wygląda, aż tak staro.

Fajne miejsce ukrycia. Dziękuję.

Piękny most. Moją uwagę zwrócił ciekawy patent na obniżenie elementów nośnych w miejscu żeglugi rzecznej tak co by łodzie przepłynęły, a pociąg jednak nie spadł. Fajne i ciekawe.

TFTC

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Znaleziona na kolejnym podboju Wielkopolski z Aki., Hoszko, Marlej, Natik.

Znaleziona z Marlej, Gackkiem, Hoszko i Natikiem podczas jesiennej ekspansji na Wielkopolskę :)

Nie niepokojeni przez nikogo dojechaliśmy drogą po wale w okolice mostu kolejowego i zjechaliśmy pod most, w pobliże łąk nadwarciańskich. Przedzierając się przez jeżyny dotarliśmy do upragnionej zdobyczy. Latem będzie pewnie trudniej. ;-)

Dziękujemy za skrzynkę. :-)

P.S. Zabraliśmy GK Numer Dżordana.

Razem z czarnyksiaze. Obawiałem się,  że dojazd będzie ciężki,  a prawie drive in wyszedł...Malownicza okolica.  Dzięki. Pzdr. 

Razem z marass1111 w trasie. Miejsce malownicze. Wyprawa po wale extra. Dziękuję za skrzynkę. 

Okazało się, że dookoła mostu pełno robotników, na szczęście skrzynka na uboczu. Widoczna z daleka, starałem się trochę domaskować. Wymieniłem GK.

Znaleziona podczas rowerowego objazdu okolic. Drzewo wygląda zupełnie inaczej niż na zdjęciu ale się udało :)

Dobrze, że wodery jeżdżą na pace jako standardowe wyposażenie - stan wody nie pozwalał podjąć kesza bez dodatkowego sprzętu.
Dzięki, pozdr.

Hello,

I tu prawie rok nikogo nie było. Dojazd bez problemu, za to z dojściem już kłopot. Rzeka stoi wysoko, woda przesiąkła na łąki. Zimno, sporo śladów po ostatnim orkanie. Suchą nogą się nie da. Inspekcja bagażnika potwierdziła przypuszczenia, że mamy wodery No to hyc do skrytki. Kesz załapał trochę wilgoci (pojemnik z gatunku tych mniej szczelnych). Wysuszyliśmy na ile się dało, powinien przetrwać do następnego znalezienia (oby nie za rok). Pzdr, Wojtek

Skrzyneczka zlokalizowana bez problemu cisza spokój, roboty na moście zakończone także swobodnie można keszować. Kordy praktycznie w punkt. Tylko plusk kaczek słychać z warty. 

Poszukiwania skrzyneczki trwały jakieś 10 minut, tyle tych drzew i wszystkie takie sameremont mostu się skończył wiec smiało mozna podejmowac kesza, polecam zdobyte z Agunią :)

Przed chwilą wróciliśmy. Szukaliśmy dobre 40 minut, nie znaleźliśmy. Nie było tam drzewa, które widnieje na zdjęciu. Kordy skakały niemiłosiernie. Teren budowy. Niedostępny, ochroniarz nas wygonił. Jestem strasznie zawiedziona. :(