Nie wiedziałem, że to ma nazwę, ba, nawet nie wiedziałem że to coś negatywnego. Myślałem, że niektóre drzewa po prostu tak mają.

Krótki postój na jednego przed przybyciem do lubińskiego ZOO. Czeczoty jak się patrzy. Wymieniłam logbook na nowy, dziękuję.

Teraz będę się mądrzył, że te bąble na drzewie nazywają się czeczoty (o ile nie zapomnę). Kesz na miejscu, ale na widoku i w dodatku wystaje z niego gwóźdź (ta ostra strona).Przymaskowałem trochę ale uważajcie chwytając.

Maskowanie niestety oddzieliło się od skrzynki, ale ta jest bezpiecznie ukryta i nawet nie rzuca się w oczy. Tzn. kto wie ten wiePiękny zachód słońca z tego miejsca. Dzięki.

Znaleziona razem z Alą podczas wycieczki po okolicy;) Szybko i sprawnie;) Dziękujemy i pozdrawiamy!

Znaleziono szybko i sprawnie wraz z PL_Tomek123

Skrzynka łatwa i szybka. Super że takie kesze powstają, bo dzięki temu można poznać niezwykłe ciekawostki - jak tu. Dzięki!

Znalezione szaloną ekipą z deg i crazy_baby.
Szybka skrzynka.

Podjęta i Pozdrawiam !

Skrzyneczka znaleziona na wierzchu , braka maskowania.

Skrzyneczka znaleziona na wierzchu , braka maskowania.

Zaległy wpis. Znaleziona wspólnie z sweet Girl 16 podczas powrotu z Wrocławia! TFTC

Poprzednik się nie popisał i raczej niezbyt fortunnie odłożył, bo kesz leżał na plecach i płakał, wystraszony. Teraz już mu trochę lepiej. Dziękuję.

to wcale nie było takie łatwedzięki za kesza, udało się ! :)

Dzięki za kesza, świetne maskowanie ;)

Poszło sprawnie, dziękuję.

Kolejna skrzynka złapana podczas poszukiwania drogi do noclegowni :)

Dzięki :)

Wracając z Lubina do Wrocławia, zuważyłem, że niedaleko zbaczając można podjechać do kesza Czeczoty. Pomyślałem, że tam sie udam, bo to rzut beretem od drogi i byłem przekonany, że jadę do wsi o nazwie Czeczoty. Dopiero w domu przeczytałem opis i się usmiałem sam z siebie. Co do kesza, to obawiałem się (jak zawsze w terenie leśnym), że może być ciężko ze znalezieniem, ale okazało się, że poszło błyskawicznie. A stało się tak dlatego, że kesz leżał sobie na ziemi, na maskowaniu a pojemnikiem do góry. Przypominał takiego biednego żuczka leżącego bezradnie na plecach. Ponieważ nie wiem gdzie był pierwotnie, umieściłem go tam, gdzie ja bym go załozył. Raczej nisko. Maskowanie fajne  i keszyka oceniam bardzo dobrze. Dzięki za miły wypad do lasu.

Szybka akcja i ...już 
Dziękujemy i pozdrawiamy