Będąc w okolicy postanowiłem po raz kolejny zwiedzić ten nietypowy cmentarz i przy okazji sprawdzić kondycję ukrytego tu kesza. Według mnie przepadł, a jeśli jest, to nie ma możliwości jego podjęcia. Wiem, gdzie szukać, bo sam kilkakrotnie tam byłem i pomagałem różnym ekipom w poszukiwaniach.

Zagadki nie ogarniam ale zmysł keszera jest. Dzieki.

Znaleziona w trakcie 3 podejścia pod szyfr

Jak to Fasolki śpiewały: Każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma, a ja w domu mam chomika, kota, rybki oraz psa...

Tak więc jedni stawiają nagrobki znanym osobom i jeszcze próbują przetransportować zmarłych w to miejsce, a inni przychodzą o świcie i jeszcze to podziwiają jednocześnie szukając spleśniałych pojemniczków. I kto ma większego bzika? Hę?

Tu dostaliśmy z Entete zadanie znalezienia kesza własnymi siłami. Jakoś nam nie szło, więc Wojtek musiał wkroczyć do akcji bo byśmy tu spędzili wieczność. Także ten.. no dzięki

Nie liczyłam, sama nie znalazłam, kesza nie oceniam. Ale jestem na tyle miła żeby odpowiedzieć na pytanie: nie leży :) 

Szyfr lekko przekombinowany, musiałem kilka razy przeczytać aby w pełni zrozumieć o co chodzi. Nie znalazłem wszystkich nagrobków, ale udało się wydedukować rozwiązanie. Pojemnik chyba niezbyt szczelny albo nie był dobrze zamknięty, ponieważ dostała się woda i logbook cały zamoczony. Zostawiłem nowy logbook w szczelnej strunówce. Dzięki za kesza!

Podjeta z Jaskiem. Fajne miejsce i ciekawostka. Podobalo mi sie, TFTC 

Hmmm...

Powiem szczerze: zagadka jest nie do ogarnięcia. Właściwie to można by zostawić punkt 4 i już. Ja się uparłem trochę żeby spróbować ją rozwiązać ale Skyqen użył swojego instynktu tudzież pomocnej duszy do wyciągnięcia kesza z miejsca ukrycia. Miejsce fajne, choć jakoś mnie koncepcja nie powala. Kesz przyzwoity.

Dodałem podpowiedź w postaci punktu trzeciego. Mam nadzieję, że teraz jest to wszystko bardziej czytelne.

Skrzynka znaleziona z Domi&Baldzior zanim rozwiązaliśmy zagadkę. Zadanie dość trudne w przeciwieństwie do lokalizacji kesza. Gdyby nie poszukiwanie skrzyneczki nigdy nie dowiedzielibyśmy się o tym miejscu. Dzięki. :>

Poszukiwanie kesza zaczęliśmy od próby rozwiązania zagadki. Zanim zdołaliśmy ją rozwiązać to skrzynka była już odnaleziona

Co do zagadki to nie do końca wiedzieliśmy jak ją "ugryźć". Planowaliśmy zadanie rozwiązać później i nadal planujemy :P

Miejsce ciekawe i warte zobaczenia. Dzięki za kesza :)

Jak dla mnie najtrudniejsze zadanie. Skrzynka znaleziona przypadkiem w trakcie myślenia nad podpowiedziami, które dla mnie do dzisiejszego dnia stanowią mega zagadkęNa pewno wrócę żeby rozwiązać ten szyfr. 

Bardzo fajna skrzynka byłam razem z ciocią i wspólnymi siłami dałyśmy rade. Co dwie głowy to nie jednaZostawiłyśmy parę przedmiotów

Trzeba było troszkę "pogłówkować" żeby odczytać hasło ale we dwie dałyśmy radę.

Chyba najbardziej tajemniczy quiz w całym łódzkim OC, którego jak wynika z logów nikomu jeszcze nie udało się rozgryźć.

Miejscówka osobliwa, a jakie nazwiska!

Znalezione - oczywiście - po telefonie do przyjaciela.

Miałem już kilka razy w planach odwiedzić to miejsce i zmierzyć się z quizem, ale ciągle się nie składało i fajnie, bo nadarzył się dzięki temu pretekst do dzisiejszego wypadu:)
A quiz... o coś na pewno w nim chodzi, ale nagromadzenie wesel, wieczorów kawalerskich i innych okazji mocno wpłynęło na moją wątrobę i mózg, w wyniku czego mam spore problemy żeby składnie poprosić w sklepie o zwykły pumpernikiel, a co tu dopiero mówić o rozwiązywaniu jakichś kwaśnych cmentarnych szyfrów..;)
Za to wrażenia z cmentarza bardzo pozytywne i zdecydowanie warto go odwiedzić, szczególnie że niektórzy "mieszkańcy" są mocno zaskakujący.

Dzięki!

Może to zabrzmieć paradoksalnie (choć ja w paradoksy nie wierzę...) ale ja z cmentarzy... czerpię energię! Poważnie. Dają mi taki spokój, takie wyciszenie, taki relaks...

Ten również, jak wszystkie teoretycznie, zapomniane (choć ten absolutnie do takich nie należy).

Cisza, spokój, ptaki. Uwielbiam te miejsca, no po prostu uwielbiam taką relaksującą ciszę jaką niosą sobą te lokacje... Ogólnie uwielbiam ciszę.

Quiz... Ufff... Quizu nie rozwiązaliśmy. Pokonało nas to. Spędziliśmy grubo ponad 10 minut na próbach rozwiązania tego o co chodzi z tym szyfrem ale nie przyniosło to żadnego, kompletnie żadnego efektu. Pewnie okazji na przyjazd w najbliższej dekadzie by nie było więc wspomogliśmy się telefonem do Ryjka i anoriell. Dokładnie wszystko wytłumaczone więc kłopotów nie było.

Autorze - quiz jest nie zrozumiały. Serio. Jeżeli Żeliwo nie skumał o co chodzi to naprawdę musi być to coś na dłuższą posiadówkę. Proponuję dokonać jakiś zmian bo póki co to przesyłam to do mózgów z NASA, może oni dadzą radę;).

Aha, w żaden sposób nie zrobiony quiz nie przeszkadza mi w ogwiazdkowaniu tego miejsca. Nawet jakby skrzynki znaleźć się nie udało i istniała możliwość przy logowaniu nieznalezienia przyznania gwiazdki, to przyznałbym ją bez oporów. Bo takie cmentarze to chyba moje ulubione miejsca.

Dzięki!

Skrzynka jest na miejscu w dobrym stanie, jednak odkładajcie ją tak jak znajdziecie. Dziś miałem niemały problem z capnięciem ;]

Piękna pogoda sprzyjała nam przy dzisiejszym keszowaniu, mimo to zmarźliśmy bo  troszkę czasu trwało rozwiązanie zagadki. Ale nie poddaliśmy się i następny kesz zaliczony. Przydała się jednak podpowiedź. TFTC.

IN - kolekcjonerska karta piłkarska

Kesz zaliczony na raty, bo początkowo mieliśmy duże problemy z rozwiązaniem quizu. Po doprecyzowaniu przez autora udało się uzyskać niezbędne wskazówki, ale nie było okazji, żeby podjechać i poszukać. Dziś wreszcie odnalezionySamo miejsce wzbudziło nasze mieszane uczucia: z jednej strony mając w pamięci inne cmentarze ewangelickie w okolicy, które są bardzo zniszczone i zaniedbane, dobrze, że ktoś dba o to miejsce. Z drugiej jednak wydaje się, że ingerencje w dużej mierze zmieniające charakter nekropolii są trochę za duże, chociaż same w sobie są bardzo interesujące. TFTC

Skrzynka znajduje się na miejscu. Poprawiłem nieco opis. Teraz wystarczy tylko trochę pogłówkować, a dojdzie się do rozwiązania, gwarantuje :)

Autor prosił, by nie bać się logowania nieznalezienia, więc my się nie boimyQuiz był dla nas za trudny, by rozwiązać go na miejscu, zresztą nie ma tam warunków, by w zimowe popołudnie na dłużej gdzieś przysiąść i rozwiązać takie zadanie.  "Brutalny atak", czyli przeszukanie potencjalnych miejsc ukrycia też się nie powiódł: raz, że teren odkryty i widok z wielu domów zniechęca do dokładnego penetrowania cmentarza, dwa - pewnie nasz zmysł keszerski jest za słaby, by strzelić w punkt ukrycia, trzy - chyba w sumie nie o to chodzi w quizie... Po powrocie do domu, analizie wszystkich zdjęć i wskazówek autora - dalej nie wiemy, jak znaleźć rozwiązanie. Więc z zaciekawieniem poczekamy na kogoś, kto rozwiązał tę zagadkę na miejscu na podstawie dostępnych danych, wtedy może spróbujemy ponownie 

Tyle przygód z tą skrzynką... Niedopompowane koło. Wielkie poszukiwania niezamarzniętego kompresora, w końcu ręczne pompowanie koła i połowa ekipy, która wymiękła i powiedziała, że jednak mieszkają w odwrotnym kierunku i nie jadą z nami... 

A potem... Potem to już tylko zdobycie danych ze wszystkich wymaganych grobów i absolutny brak zrozumienia jak quiz rozwiązać no ale w końcu... Po co ma się zmysł keszera i znajomość zasad, gdzie na cmentarzu da się schować kesza, a gdzie zupełnie nie wypada. 

Nie rozumiem quizu, ale i tak wielkie dzięki za kesza, bo zobaczenie wytworów pana miejscowego kamieniarza warte było porannych przygód z kołem ;)

Bardzo ciekawe miejsce - ciesze się, że stare nagrobki ewangelickie są poddawane konserwacji, a te "dodatkowe" groby mają też swój urok...

Chwilę zajęło nam odnalezienie dat na słupach, a potem odszukanie "osób" nie sprawiło większego problemu. Przyznam się jednak bez bicia, że ani anoriell, ani ja nie wpadliśmy na pomysł - jak to wszystko zinterpretować.

Na szczęście mamy zmysł keszerski, więc samą skrzynkę odnaleźliśmy właśnie przy jego zastosowaniu :)

TFTC i jeszcze raz dziękuję za pokazanie ciekawostki!

PS. Coraz trudniej ostatnio zdobyć FTFa, a tutaj się nam udało :)