Sosenka? Faktycznie WOW.
Zeszło nam się chwilę na poszukiwaniu samej skrzyneczki, bo niestety we wskazanym miejscu jej nie było. W końcu nasze sokole oczy wypatrzyły pęknięty pojemnik obok pustej puszki taniego trunku. Logbook pod liśćmi przemoczony, brak możliwości dokonania wpisu. Zrobiłem prowizorkę, która pewnie na długo nie starczy. A miejsce naprawdę warte odwiedzenia. TFTC

Wczorajszy dzień nas lekko zmęczył, zwłaszcza że po powrocie do Wilgi jeszcze trochę sobie pogadaliśmy w nocy. Dlatego dziś nie zrywaliśmy się o świcie . Potem jeszcze niespieszne śniadanko i dopiero w drogę. Dziś cel jest właściwie jeden, ale po drodze pewnie zatrzymamy się tu i tam...

Pierwszy postój wypada przy tym maleństwie. Najbardziej zabawne jest to, że właściwie to go nie widać z oddali i dopiero kiedy się człowiek zbliży na kilkanaście metrów ów stwór wyskakuje jakby znienacka zza innych drzew. A istotnie jest to okaz godny zarówno kesza, jak i własnej ulicy. Może to ent, który przywędrował gdzieś z Fangornu i tu postanowił zasnąć?

Dzięki za pokazanie tego miejsca!

Sosenka autentycznie nietuzinkowa, nieczęsto się spotyka takie okazy Wielkie WOW!  Kesz znaleziony z Zyfiką na zakończenie naszej przygody na Wildze

Pierwszomajowy wypad z Unieskim na Wilgę Kolejny gigantyczny okaz na naszej dzisiejszej trasie Piękna sosenka Dziękuję za kesza

Świetny okaz przyrody...jak dla mnie największy jaki w życiu widziałem...dzięki za miejscówkę. Sobotnie keszowanko z Serengeti, dzięki.

Sosenka robi wrażenie, na przyrodnikach chyba szczególne ;),razem z Bambą, dzięki :)

z michaelem50

Z Michem4000. Kordy trochę pływały, ale zdjęcie pomocnicze nie pozostawiało wątpliwości. Skrzynka znaleziona i ruszamy dalej na deszczowy spacer. Sosna robi wrażenie, dzięki za pokazanie!

Sosenka też mi wielkie halo. Rozumiem jodełka czy świerczek. Ja lubię te dwie, bo łatwo na choinki je brać.

Spacer w tym dniu czyli 01.01.2017 fajna sprawa i odpoczynek po tych fajerwerkach gdzie dostaliśmy z Bazylkową w nogę. 

Tu przy tej skrzynce powstała idea aby moja piękna Dziewczyna została członkiem społeczności keszerskiej i najlepszy nick dla niej to Bazylkowa.

Kolejna ciekawa przygoda z Bazylkiem. Było super!

Kiedyś to były samosiejki - bez anabolików i mikstur na astmę ... Poraża !  Dzięki za kesza.

Znaleziona.

Niezła ta sosna. :)

 

Znaleziona z Małgosią i Agą

Niesamowita jest i robi wrażenie, oj robi. Wielkie dzięki za pokazanie, super. TFTC!

No właśnie - dziwne - tabliczki nie ma. Za to jest ulica Jej poświęcona na Osiedlu Żabieniec - zwie się ona Do sosny :-)

My także widzieliśmy w pobliżu sarenki. Aż 5! Uroczy to był widok.A sosenka to niezły olbrzymek! Normalnie zielono mi!Dzięki za kesza.

Wow! Wow! Wow! A to ci sosenka! Ona ma wszystkie inne sosny pod sobą! Robi wrażenie.I co ciekawe, nie zauważyłem tabliczki, żeby to był pomnik przyrody. Dziękuję za pokazanie tego małego drzewka. :)

Znaleziona z Werewolf1911. Bylo wielkie łał. Jest troche mokro, trzeba zmienic torbe i pudelko oczyscic, my nie mielismy.

Kordy latały, ale spojler pomógł. Kesz zdobyty w towarzystwie sarenek, dzięki

Skrzyneczka znaleziona na wyprawie z art_noise
jakby ktoś znalazł szczękę gdzieś koło sosenki - to moja ! ależ "drzewko"!
dzięki za kesza i pokazanie miejsca!

Po skończeniu projektu w Wildze ruszyliśmy po tego kesza jako ostaniego w tym rejonie. Na początku drivein szedł dobrze. R00t nawigował, ja sterowałem i jest ok - dojechaliśmy do miejsca gdzie do kesza tylko jakies 150 metrów. Ale o`rety - sciana lasku taka gęsta że tylko czołgać by się trzeba było chyba. No to odwrót i szukanie lepszego drivein. Na wyczucie po zmarzniętym lekko polu udało się dojechać na UWAGA! - 120 metrów.

Dobre i to.

Udało się znaleźć wycinkę pod linią energetyczną, R00t nawet całkiem się ucieszył że nie trzeba się czołgać pod choinkami. No ale łatwo i tak nie jest bo trzeba się przedzierać przez powycinany lasek.

Jakoś się przedarliśmy, jesteśmy prawie na kordach i....

Gó%^o. Świecimy latarkami a tu żadnej interesującej sosny nie ma. Kombinujemy, kordy ciągną w mega zarośnięte miejsce. R00t doczytał że są inne (być może lepsze) kordy. Wbija. Ok. Trzeba przejść za zagajnik. Idziemy. No nadal coś te kordy nie tak.

Świecimy latarkami dookoła, szukamy i nagle...

OPAD SZCZĘKI...  No kurde jak taka sosna tutaj przetrwała? Podziwialiśmy tę bestię w świetle latarek dość długo. Nawet krzyknąłem - ALE CUDO! A echo odowiedziało - ale cudo, ale cud... Ale tu kesz gdzieś jest! Szukaj idioto zamiast się drzeć po lesie. Co za chamskie echo tu macie.

Wróć.

Wcale nie wrzeszczałem tylko kesza szukałem. Grzebnięcie ręką i jest dziura... Pusta. Ku^&a! A R00t tak dla żartów powiedział - będziemy się przedzierać, nie weźmiemy nic na reaktywację a się okaże że kesz zginął. Do auta cholerne 120 metrów przez dżunglę! Ależ wściekły nad tą dziurą klęczałem.

No ale R00t grzebnął z drugiej strony i wyciągnął kesza. Bohater!!! Ależ mi ulżyło :)

Po wpisie jeszcze raz spojrzeliśmy na sosienkę i odwrót do keszowozu.

Hmm to już ostatni kesz w rejonach Wilgi. Fajnie tu się keszowało.

EDIT: R00t ściągnął swoje kordy podobno supernajlepsze. Mam nadzieje że zamieści w logu ;)

Szukałem kesza ok. 1,5 h. Być może wynikało to z tego, że przyjechałem na miejsce z innej strony i musiałem rower przeprowadzać przez pola. Miałem już jechać, lecz w ostatniej chwili zobaczyłem wielkie drzewo z opisu i znalazłem kesza.

No, takiej "sosenki" to ja jeszcze nie widziałem. Robi wrażenie. Dzięki za skrzynkę.

Sosenka i okolica jest poprostu MEGA !sosenka robi wrażenie - nie widziałem podobnej nigdzie... Niedaleko jest też fajna ambonka :). Keszyk podjęty rowerowo - TFTC!

Racja! Na widok sosenki mówi się wow. Doświadczyłam na własnej skórze. Jak ona się tu uchowała?! Po drodze do sosenki miałam bliskie spotkanie z sarenką. Drugi FTF w dniu dzisiejszym. Dzięki :)