Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

1994053 2016-01-03 23:00 Werrona (user activity2043) - Found it

FTF z Dombiem. 

Powiem tak: Gdyby nie oszpecenie parku napisami, kesz byłby absolutnie gwiazdkowy. I zobowiązuję się ją dać, jeśli Założyciel usunie z drzew to szpecące (zamalować na naturalny kolor drzew?). Oczywiście pomysł będzie wtedy wymagać lekkiej modyfikacji, ale przecież widać po skrzynce, że Założycielowi wyobraźni nie brakuje..

Nie postąpiliśmy zgodnie z instrukcją , bo czegoś tam nie mogliśmy znaleźć. Ale odrobina logicznego myślenia  sprawiła, że udało nam się wpisać bez problemu do logbooka :). Największy kłopot sprawiło nam wydobycie skrzynki zimową porą...Następni będą mieli teraz łatwiej (uwaga - idzie odwilż )

1994038 2016-01-03 23:00 Dombie (user activity1928) - Found it

Werrona zadzwoniła do mnie dziś wieczorem i mówi, że jeszcze w tym roku nie pojechaliśmy w nocy na kesze i że warto by tu jakoś zaznaczyć mocniejszym akcentem kolejną wielką liczbę. Przychyliłem się ochoczo, bo co można innego robić w nocy przy minus 14 stopniach, jeśli nie wybrać się na parę keszy. A ponieważ najbliższy dostępny mocniejszy akcent znajdował się na wyspie to tym sposobem trafiliśmy w objęcia Matki Boskiej. Droga do Niej była doprawdy zawiła i niełatwa. Na szczęście ubrałem kalesony (nie wiem jak tam Werrona, bo nie sprawdzałem...) i zabrałem ze sobą kilo żaru. A Werrona na dokładkę miała termosik z gorącą i słodką herbatką i dzięki temu noc nie była nam straszna. Na wszelki wypadek postanowiliśmy, że upewnimy się u kaczek, czy to tam, a one potwierdziły. Chyba zapomniały, że już Wigilia się skończyła i lepiej się nie wychylać. Myślę, że przekonały je nasze dobroduszne spojrzenia.

Na wyspę dotarliśmy parostatkiem, który akurat przejeżdżał tamtędy na trasie z Zebrzydowic. Kapitan miał brodę całą w soplach, bo tam padało. Daliśmy mu szluga i chłop niemal się rozpłakał w nasz rękaw ze wzruszenia. Życzył nam kila pod stopą i sto keszy z FTFami. No to zostało jeszcze 99.

I tylko tych drzew szkoda... Po co je tak szpecić było...

1386248 2014-08-12 09:36 OC Team - OC Team comment

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team