W końcu namierzona! Bardzo dziękuję za skrzyneczkę

Trochę zeszło ... jak to w lesie wszystkie drzewa jednakowe. Drugie podejście do tego kesza. Poprzednim razem było ślisko i śnieg do kolan, więcsobie odpuściłem. Tym razem się udało. Dzięki.

Skrytka odszukana nadprogramowo.

Jak na spontanicznego kesza i jedenaście lat, to trzyma się bardzo dobrze.

Dzięki za kesza.

Ostatnie zdjęcie bardzo pomocne, bo wszystkie drzewa tak samo wyglądają. Wymieniłem strunówkę. Kesz ma się dość dobrze. Dziękuję za wspaniały spacer i pokazanie pięknego lasu!

Wyczyszczona i sklejona, ale wymaga naprawy i wysuszenia

Znaleziona, piękne miejsce, dzięki

Brak

Podpisuje się pod komentarzem Skiery82. Ale zabawa przy szukaniu była przednia. Dzięki za skrzynkę

Zaległy wpis. No trochę się naszukaliśmy, ale jest znaleziona. Pudełko pęknięte aa logbook wilgotny. Dzięki i pozdrawiam.

Długi ale fajny spacer pięknym lasem w jesiennej sceneri. Skrzyneczka odszukana po kilkuktotnym schylaniu się do korzeni :). Jakiś gryzoń uszkodził pojemnik ale logbook tylko lekko wilgotny. Wymieniłem zewnętrzną strunówkę - niestety nie miałem ze sobą pojemników.
Mija równo roczek od poprzedniego odnalezienia. Znajduje to odbicie w pozycji świętokrzyskiego w rankingu - coś mało ruchliwe i "nikczemnej" wielkości towarzycho keszingowe :(. DO ROBOTY !! bo grozi nam spadek do A-klasy :)
TFTC !!

Kurcze troche mnie to zdrowia kosztowało, ale w ostateczności JEST!

TFTC

Kesz podjęty jako team z Emielem Regisem.

TFTC!

"Las nie wydawał się zasługiwać na straszną sławę, jaką się cieszył. Prawda, był przerażająco dziki i uciążliwy do marszu, ale była to zwyczajna uciążliwość matecznika, w którym każdy prześwit, każda słoneczna plama przepuszczona przez konary i liściaste gałęzie wielkich drzew wykorzystywana była natychmiast przez dziesiątki młodych brzóz, olch i grabów, przez jeżyny, jałowce i paprocie pokrywające gęstwiną pędów chrupliwe grzęzawisko próchna, suchych gałęzi i zbutwiałych pni drzew najstarszych, tych, które przegrały w walce, tych, które dożyły swego żywota. Gęstwina nie milczała jednak złowieszczym, ciężkim milczeniem, które bardziej pasowałoby do tego miejsca. Nie, Brokilon żył. Bzyczały owady, szeleściły pod nogami jaszczurki, pomykały tęczowe żuki biegacze, targało lśniącymi od kropel pajęczynami tysiące pająków, dzięcioły roztętniały pnie ostrymi seriami stuków, wrzeszczały sójki. 
Brokilon żył.
Ale wiedźmin nie dawał się zwieść. Wiedział, gdzie jest. Pamiętał o chłopcu ze strzałą w oku. Wśród mchu i igliwia widział niekiedy białe kości, po których biegały czerwone mrówki.
  Szedł dalej, ostrożnie, ale szybko. Ślady były świeże. Liczył na to, że zdąży..."

Znaleziona po krótkim poszukiwaniu. Miejsce zaiste urokliwe. :)

OUT: -

IN: kostka kamienna

TFTC! :)

"– Kompania mi się trafiła – podjął Geralt, kręcąc głową. – Towarzysze broni! Drużyna bohaterów! Nic, tylko ręce załamać. Wierszokleta z lutnią. Dzikie i pyskate pół driady, pół baby. Wampir, któremu idzie na pięćdziesiąty krzyżyk. I cholerny Nilfgaardczyk, który upiera się, że nie jest Nilfgaardczykiem.
– A na czele drużyny wiedźmin, chory na wyrzuty sumienia, bezsiłę i niemożność podjęcia decyzji – dokończył spokojnie Regis. – Zaiste, proponuję podróżować incognito, by nie wzbudzać sensacji.
– I śmiechu – dodała Milva.

IN/OUT - wymiana geokretów

Także przy zakładaniu :D

Opis mówi wszystko, albo i więcej...

Przy zakładaniu. Po przeczytaniu opisu nie trzeba nic dodawać xD