Zapraszam do odwiedzenia dawnego przedwojennego cmentarza ewangelickiego z ceglaną kaplicą. Cmentarz podzielony był na sektory – główna ścieżka prowadziła do kaplicy, pozostałe, odbiegając na boki, tworzyły oddzielne kwatery. Przed cmentarzem znajdowała się studnia – prowadząca do niej droga jest dziś całkowicie zarośnięta.
Aby dotrzeć w pobliże kaplicy i ukrytego obok niej keszyka, wystarczy pójść ścieżką prowadzącą na cmentarz i podążać nią prosto aż do końca, czyli do kaplicy. Jak wygląda ścieżka, każdy widzi, zalecam zatem spacer skrajem pola. Kaplicę zastaniecie otwartą, oko cieszy architektoniczny wyimek nad wejściem, a wnętrze jest dość spartańskie. Skrzyneczka znajduje się na skraju cmentarza, nie więcej niż 8 metrów od kaplicy. Szukamy na wysokości wzroku. Główny element zamocowany na stałe, toteż nie szarpiemy, nie odrywamy, ino logbooka szukamy. Aha, jeśli dokładnie w połowie cmentarza odbijecie w lewo, dotrzecie prosto do pozostałości okazałego grobowca.
Powodzenia, miłych wrażeń.