Przechadzając się po okolicy natknąłem się na ciekawy obiekt pośrodku niczego, albo jak to niektórzy mówią w środku nigdziu.
Z bliska okazało się, że to dość pokaźna opuszczona budowla łącznie z przylegającymi zabudowaniami - Ruiny bazy RSP "Kłos". Coś dla miłośników urbeksów dlatego w atrybutach widnieje czaszka. Ale obiekt póki co raczej bezpieczny. W zasadzie nie udało mi się znaleźć żadnych informacji o tej budowli. Wygląda na koniec lat 80ch - początek 90ch. Dość ciekawa struktura z "salą konferencyjną", mieszkaniami(?) i wspólnymi toaletami. Generalnie patrząc na mapy z granicami do obiektu należy spory teren i jest jeszcze parę budynków należących do RSP Kłos, część już ich nie istnieje. W oku łezka się kręci jak widać zagospodarowanie terenu z zużytych opon wkopanych w ziemię... Kiedyś musiało być tu pięknie ;)
Aby zdobyć kesza musisz wejść do środka. Keszyk na wyciągajce to mikrus na ostatnim piętrze (nie licząc strychu). Odkładając schowaj głęboko jak się da. Spojler powinien wiele wyjaśnić.