Sosnowica, budynek przy ul. Wyzwolenia, w którym w 1945 r. znajdował się posterunek MO i referat UBP, zniszczony podczas pierwszej akcji Leona Taraszkiewicza „Jastrzębia”.
1 czerwca 1945 r., grupa kilkunastu partyzantów Obwodu DSZ Włodawa, w tym „Jastrząb”, udała się do Sosnowicy, gdzie zamierzano rozbroić posterunek MO. Podając się za grupę operacyjną resortu bezpieczeństwa jadącą „w pościg za bandą”, zażądali od znajdujących się tam funkcjonariuszy udzielenia pomocy w tym zadaniu. W celu sprawdzenia dokumentów „Jastrząb” i kilku jego ludzi weszło z komendantem do budynku, jednak milicjanci zorientowali się w sytuacji i chwycili za broń. W wyniku krótkotrwałej wymiany ognia zginęło dwóch przydzielonych do posterunku funkcjonariuszy gminnego referatu PUBP we Włodawie – Jan Chilimoniuk i Piotr Zając oraz komendant posterunku MO Stefan Łuć. Partyzanci zabrali broń oraz dokumenty, podpalili budynek i odjechali z miejsca akcji. W swoich pamiętnikach Edward Taraszkiewicz tak opisywał tę akcję: "Przyjechawszy do Sosnowicy, zajeżdża ze śpiewem cała grupa przed posterunek. „Jastrząb” [Leon Taraszkiewicz] ubrany jak enkawudzista i świetnie mówiący po rusku udaje komendanta UB i chce wyciągnąć cały posterunek na podwórze, niby to prosząc komendanta MO [Stefana] Łucia o pomoc celem zaatakowania „bandy”, która miała kwaterować we wsi Zbójno. Kom[endant] post[erunku] Łuć zgadza się udzielić pomocy z całym posterunkiem (było ich 15), lecz chce wpierw sprawdzić dokumenty rzekomego enkawudzisty i prosi go w tym celu do środka. „Jastrząb” śmiało postępuje za nim, a wraz z nim „Sęp” [Tadeusz Bychawski], „Lew” [Antoni Choma], „Brodacz” [Stanisław Zasadzki] i „Barabas” [Stefan Bieliński]. Będą[c] w korytarzu przed drzwiami dyżurnego pokoju, „Jastrząb” wyjmuje parabell[ um] i chce strzelić ubekowi w plecy, lecz jest niewypał. Trzask pistoletu słyszy tenże kom[endant] post[erunku] [i] błyskawicznie chwyta za swój pistolet. W tymże momencie„Brodacz” pruje z automatu i zawala trzech milicjantów, a „Lew” z visa zawala komendanta post[erunku] oraz jeszcze jednego milicjanta. Gdy tylko seria „Brodacza” zamilkła, „Sęp” doskakuje do tokarowa stojącego na wprost niego w pokoju, lecz i jeden z milicjantów czyni to samo. Zaczyna się szamotanina, którą przerywa „Jastrząb” strzelając z pistoletu do milicjanta, następnie chwyta za tokarowa i wali całą serię z niego na pierwsze piętro w mniemaniu, że tam mogą być jeszcze inni milicjanci. […] Oddawszy serię z tokarowa wali „Jastrząb” wraz z pozostałymi na górę, na pierwsze piętro, które jest puste i zdobywa tam 1 czeski rkm z 6 magazynkami do niego. […] W tym czasie w odległej o niecały kilometr Sosnowicy, wsi ukraińskiej, ORMO rozpoczyna gęstą strzelaninę w kierunku posterunku, powiadomione zapewne o napadzie przez zbiegłych milicjantów. Posuwają się oni pod osłoną zmierzchu coraz bliżej. Wówczas to „Jastrząb” rozkazuje podpalić posterunek i maszyną wycofuje się w kierunku wsi Pieszowola …. We wsi Pieszowola jest również ORMO, które postanawia jeszcze „Orlis” [Klemens Panasiuk] rozbroić po drodze, co się w całości udało. […] Akcje te, a specjalnie w Sosnowicy, odbiły się głośnym echem w całej okolicy, ponieważ post[erunek] MO w Sosnowicy, składający się z 5 ubeków i 10 milicjantów, był najsilniejszym i najaktywniejszym fi larem włodawskiego UB na cały powiat. Po akcji tej (co później sam czytałem) podał „Orlis” do odznaczenia „Jastrzębia”, „Sępa”, „Lwa” i „Brodacza”".
Aktualnie w budynku dawnego UB, mieści się Biblioteka Publiczna.
Skrzyneczka - pojemnik z magnesem obok dolnej tablicy pamiątkowej.