Jesteśmy na granicy Bagna Bubnów, przy drodze przecinającej to bagno... Na drugim jej krańcu jest kesz "Ja i moje bagno".
Tędy przed laty jeżdżono zimą po skoszone latem na bagnie użytki... choć zapewne trudno było to nazwać sianem.
Trochę nam szalały koordy, zatem prosimy pierwszego znalazcę o korektę.