W okolicy Izobów operowały małe grupy żydowskich partyzantów, którym udało się opuścić getto białostockie w styczniu 1943 roku oraz tuż po pierwszej akcji likwidacyjnej w lutym tego samego roku.
Nieopodal gajówki znajduje się grób lub tylko symboliczna mogiła z nie do końca rozszyfrowanym napisem. Kto ją zrobił i czego dotyczy, na razie nie wiemy.
Napis na blasze przymocowanej do krzyża został wywiercony ostrym narzędziem, prawdopodobnie gwoździem. Niestety nie ułatwia to jego odczytania. Podjąłem taką próbę i choć nie wszystko udało się odczytać, doszedłem do następującej wersji inskrypcji nagrobnej:
"…..... …..... odpoczywaj w wieczności Był lipiec 1943 r. o godz. 10 pod otwarte okno podszedł chłopak lat około 20 i prosił o kawałek chleba. W domu byli waffen ss pochodzili z Sosnowca związali go i rzucili na podłogę o godz. 6 rozstrel. w lesie … nazwiska 1. Lewandoski 2. Siekiera 3 nazwisko nie pamiętam Izoby Świadkowie Andrzejewscy Stary Majdan Samek Krakiewicz (Radkiewicz ?)"
Wśród świadków wymieniono Andrzejewskich ze Starego Majdanu. Nazwa tego miejsca może nie mówić nic mieszkańcom dzisiejszego Białegostoku, choć w lipcu 1945 roku rozegrała się tam jedna z największych bitew między ukrywającymi się w lesie partyzantami a czerwonoarmistami.
Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.