Dlaczego tutaj? Poniewaz lubimy wiadukty. Wiadukty różne, różniaste. Mniejsze i większe. A związku z tym, że nieopodal są ruiny (prawdopodobnie gospodarstwa) kesza bezpiecznie schowaliśmy właśnie tam. Dojazd najwygodniejszy chyba od strony żwirowni (śmiało, przejazd przez żwirownię nie jest zakazany i stanowi drogę dojazdową do domów i dalej do wiaduktu). Kesz nie należy do wyciskaczy adrenaliny, raczej do tych swojskich, spokojnych widoków mazurskich pól. Udanych poszukiwań :)
Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.